Rzecznik greckiego rządu powiedział w czwartek, że nie ustalono jeszcze daty wstępnych rozmów z Turcją na temat spornych roszczeń obu krajów do wschodnich rejonów Morza Śródziemnego. "Na ten moment nie mamy daty" - powiedział dziennikarzom Stelios Pecas.
Dodał, że zapowiadane rozmowy będą dotyczyły "rozgraniczenia stref morskich, wyłącznej strefy ekonomicznej i szelfu kontynentalnego".
Turcja i Grecja zgodziły się wznowić rozmowy po tygodniach napięć, których kulminacją było zderzenie greckiego okrętu wojennego z tureckim. Odpowiedzialnością za tę kolizję Turcja obciążyła Grecję.
Grecja zapowiedziała w tym tygodniu, że rozmowy, które zostały zerwane w 2016 r. po 60 rundach i w których dokonano niewielkich postępów w ciągu 14 lat, zostaną wznowione w najbliższej przyszłości w Stambule.
Turcja prowadzi odwierty w poszukiwaniu podmorskich złóż ropy i gazu u wschodnich i zachodnich wybrzeży Cypru w imieniu Republiki Tureckiej Cypru Północnego. Uznawane na arenie międzynarodowej władze cypryjskie, które również zgłaszają roszczenia do tych wód, uważają te wiercenia za nielegalne, ale Ankara nie zgadza się z tymi zarzutami. Również rząd Grecji traktuje te tureckie działania jako naruszenie suwerenności Cypru.
Ponadto przez kilka tygodni na wodach w pobliżu greckich wysp przebywał turecki statek badawczy Oruc Reis. W zeszłym tygodniu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że jego kraj wycofał statek, aby umożliwić rozwiązanie sporu dyplomatycznego. Decyzja o wycofaniu statku spotkała się z pozytywną reakcją Aten, które uznały to za pierwszy krok w kierunku złagodzenia napięć między sąsiadami.
cyk/ kar/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.