Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił w czwartek, że rozmowy liderów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa, w Helsinkach będą trudne i wątpliwe jest, by utrudnily je jeszcze jakieś wypowiedzi, w tym skrytykowanie przez Trumpa gazociągu Nord Stream 2.
"Rozmowy szefów państw i tak będą trudne; znany jest zakres rozbieżności, który jest na agendzie. Z tego względu raczej nic teraz nie może ich jeszcze bardziej utrudnić" - powiedział Pieskow.
Przedstawiciel Kremla powiedział, że Rosja nie zgadza się z opinią Trumpa o uzależnieniu Niemiec jako odbiorcy gazu rosyjskiego. Ocenił, że tego rodzaju dostawy surowca dostarczanego poprzez gazociągi prowadzą nie do uzależnienia jednego kraju, a "do całkowitego wzajemnego uzależnienia".
Rzecznik Putina powtórzył ocenę wyrażaną wcześniej przez władze Rosji, że Nord Stream 2 jest projektem komercyjnym. Krytykę projektu przez prezydenta USA Pieskow określił jako "próbę zmuszenia odbiorców w Europie, by kupowali droższy gaz skroplony".
Trump powiedział w środę, że Nord Stream 2 - który ma przebiegać z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, z ominięciem Ukrainy - jeszcze mocniej uzależnia Niemcy od rosyjskiej energii. W czwartek Trump ponownie skrytykował projekt. Zapowiedział też, że na spotkaniu z Putinem w Helsinkach 16 lipca zamierza poruszyć kwestię Ukrainy.
Z Moskwy Anna Wróbel