Dymisja inspektora Marynarki Wojennej kontradmirała Mirosława Mordela wiąże się z zastojem w modernizacji technicznej, w tym brakiem zakupu nowych okrętów – ocenili w środę posłowie PO. We wtorek MON poinformowało o zmianie na stanowisku inspektora MW.
Onet postawił pytanie, czy dymisja Mordela ma związek z jego wypowiedzią, w której zarzucił resortowi obrony opieszałość w staraniach o nowe okręty podwodne.
"Dymisja admirała jest związana z tym, że (ówczesny szef MON) Antoni Macierewicz unieważnił postępowanie wszczęte przez poprzedni rząd na pozyskanie sześciu okrętów nawodnych, nie zrobiono też nic w zakresie pozyskania okrętów podwodnych. Sprawy wyglądają tak, jak je zostawiliśmy w listopadzie 2015" – powiedział Czesław Mroczek, który z Pawłem Suskim i Cezarym Tomczykiem wizytowali MON w ramach interwencji poselskiej. Jak relacjonowali posłowie, ich pytania dotyczyły m.in. programów modernizacji technicznej, w tym sytuacji w Marynarce Wojennej.
Mroczek przypomniał, że wprowadzony do służby w listopadzie ubiegłego roku niszczyciel min ORP Kormoran został zakontraktowany wraz z dwiema kolejnymi jednostkami tego typu jeszcze za rządów PO-PSL.
"Nie został dokończony okręt patrolowy Ślązak, tam ciągle nie ma postępu; zostały wycofane dwa wyeksploatowane okręty podwodne, i nie ma ich czym zastąpić. Gdyby były prowadzone normalne działania, zbliżalibyśmy się do momentu, w którym Marynarka Wojenna miałaby nowe okręty, a nie ma. W związku z tym rozumiem, że decyzja admirała jest niestety związana z dramatyczną sytuacja w Marynarce Wojennej" – zaznaczył Mroczek. Jak mówił, informacje udzielane posłom nie były obszerne i ograniczały się ściśle do odpowiedzi na zadanie pytania.
Mroczek ponownie zarzucił też obecnemu rządowi opóźnienia w przygotowaniu dokumentów niezbędnych przy dużych programach zakupu broni i sprzętu. "Zamiast konkretnych działań dat, słyszymy: +więcej wiary, panowie posłowie+" - dodał.
"Kiedyś padły takie słowa, że państwo działa teoretycznie. I rzeczywiście z tym mamy dzisiaj do czynienia. Już nie tylko państwo jest teoretyczne w przypadku rządu PiS, ale też te zamówienia" – powiedział Tomczyk. Przypomniał niespełnione zapowiedzi zakupu śmigłowców składane po odstąpieniu przez rząd PiS od rozmów dotyczących zakupu 50 maszyn Caracal w różnych wersjach, przywołał także deklaracje podpisania umowy na nowe okręty podwodne, co miało – według zapowiedzi MON, gdy resortem kierował Antoni Macierewicz - nastąpić do końca ubiegłego roku, a później na początku bieżącego.
W ubiegłym roku Inspektorat Uzbrojenia poinformował, o zaprzestaniu na najbliższe lata prac nad pozyskaniem trzech okrętów patrolowych (program Czapla) i trzech okrętów obrony wybrzeża (Miecznik).
Od 2012 r., kiedy zaprezentowano koncepcję rozwoju Marynarki Wojennej do roku 2030, resort w ramach programu Orka zapowiadał zakup trzech jednostek. Później pojawiła się koncepcja zakupu czterech okrętów. Do wymagań wpisano też uzbrojone w pociski manewrujące dalekiego zasięgu.
W 2012 r. rząd PO-PSL ogłosił rezygnację z programu korwety Gawron, budowanej od 2001 r., jednostka miała zostać dokończona jako patrolowiec Ślązak. Rząd PO-PSL zapowiadał wprowadzenie okrętu do służby pod koniec 2016 r., MON za rządów Beaty Szydło podawało datę 2018. Budowę jednostki opóźniały m. in. kwestie negocjacyjne związane z upadłością likwidacyjną Stoczni Marynarki Wojennej.
4 czerwca Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie "Szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na lata 2017-2026", która określa m.in. zadania dotyczące modernizacji sił zbrojnych.
W ubiegłym tygodniu szef MON Mariusz Błaszczak zapewnił, że po podpisaniu umowy na zestawy obrony powietrznej Patriot będą prowadzone rozmowy o kolejnych zakupach, a rząd nie rezygnuje z żadnego z kluczowych programów modernizacyjnych. "Przystępujemy do kolejnych dziedzin, kolejnych negocjacji, mam tu na myśli w pierwszej kolejności okręty podwodne" – powiedział Błaszczak.
Deklarację tę powtórzył w ubiegły piątek wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz, zapewniając, "że rząd PiS, Ministerstwo Obrony Narodowej, nie rezygnuje z żadnego z programów modernizacyjnych".
We wtorek MON poinformowało, że Błaszczak na stanowisko inspektora Marynarki Wojennej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych wyznaczył kontradmirała Jarosława Ziemiańskiego. Zastąpił on na tym stanowisku kontradm. Mordela, który przeszedł do rezerwy kadrowej.
Onet przypomniał, że 8 czerwca opuszczono banderę na ORP Sokół, kolejnym okręcie podwodnym typu Kobben wycofanym ze służby. W Marynarce Wojennej pozostały dwie liczące po ponad 50 jednostki tej klasy, przeznaczone do szkolenia załóg, a nie działań bojowych, oraz ORP Orzeł, który jest w remoncie.
Mordel mówił wtedy, że choć wycofywanie starych jednostek i wprowadzenie owych jest czymś zwykłym, to obecnie doszło do "zachwiania właściwych proporcji, gdy więcej okrętów jest żegnanych ze służby niż do niej przyjmowanych". Mówił, że wśród priorytetów w modernizacji armii musi się znaleźć miejsce dla nowych okrętów podwodnych.
Jakub Borowski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.