Dwie amfibie PTS-M Wojsko Polskie przekaże na potrzeby naukowców z Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na wyspie Spitsbergen. Te dwie maszyny zabezpieczą logistykę, funkcjonowanie i rozwój stacji badawczej - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Porozumienie w tej sprawie zawarli na uroczystości w MON w poniedziałek płk Arkadiusz Syrocki, dowódca 2. pułku inżynieryjnego z Inowrocławia, oraz prof. Paweł Rowiński, szef Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Chodzi o przekazanie dwóch wojskowych amfibii PTS-M z 2. pułku dla naukowców z Instytut Geofizyki PAN, którzy prowadzą całoroczną stację badawczą na należącej do Norwegii wyspie Spitsbergen.
"To miejsce, do którego trudno się dostać, i gdzie logistyka jest odmienna niż w innych placówkach. (...) To najdalej wysunięta na północ placówka, w której są polscy naukowcy i prowadzą badania" - mówił prof. Rowiński.
Jak wskazał, na stacji zazwyczaj zimuje ok 10 osób, a latem liczba badaczy zwiększa się nawet do ok. 40 osób z różnych instytucji badawczych, polskich i europejskich.
Szef MON podczas uroczystości podkreślił, że wojskowe amfibie przydają się podczas klęsk żywiołowych, przede wszystkim powodzi, jak np. podczas ubiegłorocznych powodzi w południowo-zachodniej Polsce.
"To jest już sprzęt wysłużony, ma swoje lata. Jest dobry, ale polskie siły zbrojne potrzebują nowoczesnego sprzętu. Dlatego kilka tygodniu temu postawiłem szefowi Sztabu Generalnego WP (gen. Wiesławowi Kukule - PAP), moim zastępcom, w tym ministrowi Pawłowi Bejdzie oraz Agencji Uzbrojenia, zadanie, by przygotować wszystkie działania dla pozyskania nowych amfibii" – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak tłumaczył, plany pozyskania nowych amfibii pozwalają na pozytywną odpowiedź na wniosek Instytutu Geofizyki PAN o przekazanie dwóch maszyn. Naukowcy na Spitsbergenie nie dysponują portem, więc potrzebują tego typu sprzętu dla np. transportu zaopatrzenia.
"Te dwie amfibie umożliwią rozwój i funkcjonowanie, zabezpieczenie naszej polskiej stacji polarnej" - powiedział szef MON.
Dodał, że dwie amfibie trafią na Svalbard już w najbliższym czasie. Jak mówił, prowadzić je będą przeszkoleni fachowcy, ale nie żołnierze Wojska Polskiego, którzy nie otrzymali prośby o wsparcie w tej kwestii.
Polska Stacja Polarna Hornsund to całoroczna stacja badawcza polskich naukowców zlokalizowana nad Zatoką Białego Niedźwiedzia na wyspie Spitsbergen na Svalbardzie; działa ona od 1957 roku. W stacji znajduje się szereg laboratoriów do badań w różnych dziedzinach (chemiczne, biologiczne, oceanograficzne czy meteorologiczne), a także aparatura do pomiarów geomagnetycznych. Na stacji może jednocześnie przebywać do 40 osób. Za funkcjonowanie i logistykę stacji odpowiada Instytut Geofizyki PAN.
Amfibie - czyli pływające transportery kołowe - PTS-M to obecnie jedyny tego typu sprzęt w Wojsku Polskim. Maszyny te pochodzą jeszcze z lat 60. Pojazd dysponuje powierzchnią ładowną nieco ponad 20 metrów kwadratowych, jego nośność a wodzie wynosi do 10 ton. Amfibia może pływać po akwenach śródlądowych - rzekach czy jeziorach, a także na morzu, przy stanie wzburzenia do 4 st. oraz sile wiatru do 8 st. w skali Beauforta. Ponadto, kabina, w której siedzi załoga, jest ogrzewana, co ułatwia pracę w arktycznych warunkach.