Aktywiści Greenpeace Polska we wtorek zaapelowali do rządu o zajęcie się "na poważnie" zasoleniem jezior i rzek przez kopalnie, co sprzyja rozwojowi złotej algi i masowemu śnięciu ryb. Ministerstwo Przemysłu zapowiedziało przedstawienie programu inwestycyjnego ws. ograniczenia zasolenia.
Aktywiści Greenpeace Polska we wtorek przed wejściem do Ministerstwa Przemysłu w Katowicach wysypali worki z węglem oraz solą. Ustawili się obok ze zdjęciami martwych ryb z jeziora Dzierżno Duże (pow. gliwicki) oraz hasłem: „Kopalnie z licencją na zabijanie. Ministerstwo Przemysłu mówi "ok”.
„Od dwóch lat trwa katastrofa ekologiczna, do której doprowadziły zrzuty zasolonych ścieków z kopalń węgla kamiennego. Kopalnie mają licencję na zabijanie i nikt nie chce im tej licencji odebrać. Dlatego przyszliśmy do Ministerstwa Przemysłu (…) z apelem, który wcześniej kierowaliśmy także do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Infrastruktury, Wód Polskich i premiera Donalda Tuska, aby zrealizował swoją obietnicę wyborczą i zadbał o polskie rzeki” – wyjaśniała Katarzyna Bilewska z Greenpeace Polska.
Jak mówiła, do jezior i rzek trafia zasolona woda z kopalń, przez co niektóre dopływy rzeki Odry mają większe zasolenie niż Morze Bałtyckie. To sprzyja rozwojowi złotej algi, której toksyna powoduje masowe śnięcie ryb - zaznaczyła.
Mikołaj Gumulski z Greenpeace Polska ocenił, że zapowiadane działania rządu związane z odsalaniem wód kopalnianych są niewystarczające i zbyt wolne.
„Rząd musi się wreszcie poważnie wziąć za tę sprawę, takie tymczasowe działania, które obserwujemy obecnie, nie przyniosą poprawy polskim rzekom. Nie możemy wszystkich naszych rzek zalać perhydrolem. To jest po prostu absurdalne” – wskazał Gumulski.
„To jest nieprawda, że nie prowadzimy żadnych działań związanych z wyjaśnieniem i naprawieniem sytuacji (…). Kończą się prace nad dużym programem inwestycyjnym związanym z ograniczeniem zasolenia zarówno kanału, jak i rzek. Pierwsze informacje na ten temat będą już we wrześniu” – powiedział dziennikarzom rzecznik Ministerstwa Przemysłu Tomasz Głogowski, odnosząc się do apelu Greenpeace Polska.
„To ogromny program inwestycyjny, który pochłonie ogromne środki finansowe” – zaznaczył. Uściślił, że w prace nad programem zaangażowane są też inne resorty, m.in. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, oraz spółki górnicze. Na pytanie PAP o finansowanie programu odpowiedział, że zostaną na to przeznaczone pieniądze z budżetu państwa.
W niedzielę minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na konferencji prasowej przy Kanale Gliwickiej przekazała, że większość członków międzyresortowego zespołu, który zajmuje się sytuacją na Odrze, skłania się ku pomysłowi budowy odsalarni, w której oczyszczana będzie woda z największych zakładów górniczych w rejonie Kanału Gliwickiego.
„Najprawdopodobniej wnioski końcowe będą takie - i ja przychylam się do takiego rozwiązania - że trzeba na tym terenie wybudować odsalarnię, która będzie pracowała dla kilku największych dostarczycieli słonych wód z tego terenu” – oceniła szefowa MKiŚ. Dodała, że to ważna inwestycja, ponieważ odpompowywanie słonych wód będzie konieczne latami, również po zamknięciu kopalń.
We wtorek 20 sierpnia Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach poinformowało, że od początku miesiąca z Dzierżna Dużego i IV sekcji Kanału Gliwickiego wyłowiono ponad 115 ton śniętych ryb.
Pod nadzorem MKiŚ prowadzony jest eksperyment, który polega na dozowaniu nadtlenku wodoru (H2O2) do rzeki Kłodnicy, gdzie trafia zawierająca złotą algę woda z Dzierżna Dużego, a następnie przedostaje się do Odry.
Perhydrol to około 30-proc. roztwór nadtlenku wodoru, a woda utleniona to około 2-proc. roztwór tego samego związku chemicznego. Natomiast dawka dozowana do Kłodnicy jest tysiąckrotnie niższa niż w przypadku wody utlenionej.
Minister Hennig-Kloska w niedzielę przekazała, że dozowanie nadtlenku wodoru do Kłodnicy spowodowało zmniejszenie poziomu złotej algi w wodzie o 95-99 proc. Dodała, że to jedynie „próba znalezienia sposobu na incydentalną neutralizację złotej algi”, a prace nad rozwiązaniami systemowymi trwają.
Równolegle pod nadzorem Ministerstwa Infrastruktury odbył się eksperyment dotyczący neutralizacji złotej algi przy pomocy preparatu na bazie krzemu, który mógłby być wykorzystywany w zbiornikach z wodą stojącą, np. w jeziorach. Trwa analiza jego wyników pod kątem możliwości wykorzystania na dużym obszarze, takim jak np. Dzierżno Duże