Polska może być światowym liderem w obszarze produkcji i technologii wodorowych, jednak potrzebne są do tego duże nakłady finansowe i współpraca międzynarodowa - ocenili eksperci podczas dyskusji o polskiej gospodarce wodorowej na Forum Wizja Rozwoju w Gdyni. Wskazali, że dwa z trzech najlepszych miejsc w Europie do produkcji wodoru znajdują się w Polsce.
W opinii ekspertów biorących udział w panelu wodór będzie stanowił jedno z kluczowych paliw transformacji energetycznej, jaka już odbywa się w Europie.
Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii, zwrócił uwagę, że rząd ma bardzo poważne plany co do produkcji wodoru w Polsce.
W listopadzie 2021 roku przyjęliśmy >>Polską Strategię Wodorową do roku 2030<< z perspektywą do roku 2040. Byliśmy jednym z pierwszych państw w Unii, które przygotowało taką strategię i naturalnym jest, że trzeba będzie ją aktualizować. Już widać bowiem, że potencjał jest większy, niż nam się wydawało w latach 2020 i 2021, kiedy pracowaliśmy nad jej przygotowaniem – zauważył.
Według wiceministra Zyski dwa z trzech najlepszych miejsc w Europie do produkcji wodoru znajdują się w Polsce.
Są to Zalew Szczeciński i Zalew Wiślany – powiedział.
Jak wyjaśnił Ireneusz Zyska, rozwój gospodarki wodorowej będzie się odbywał na różnych poziomach z różnych zastosowaniem. W jednym miejscu będzie miała zastosowanie morska energetyka wiatrowa magazynowana w dużych kawernach solnych i przez narodowego operatora magazynowania i przesyłu. Gdzie indziej będą to lokalne źródła OZE, które też zostaną wykorzystane do produkcji zielonego wodoru.
Musimy pozwolić sobie na rozwijanie infrastruktury przesyłowej, powstawanie nowych projektów wodorowych tak, aby nasycić cały obszar gospodarki w Polsce i całej UE. Trzeba tworzyć takie projekty lokalne oraz międzynarodowe i one już powstają również z udziałem GAZ-SYSTEM-u. Są na to środki i krajowe i unijne – wskazał Zyska.
Według wiceministra klimatu domieszka zielonego wodoru do dystrybucyjnej sieci gazowej będzie dobrym początkiem. Przemysłowi odbiorcy gazu ziemnego zblendowanego z zielonym wodorem - jak np. Azoty, KGHM Polska Miedź czy Ceramika Bolesławiec - zapoczątkują tworzenie gospodarki wodorowej, co pozwoli firmom zmniejszyć ślad węglowy w produkcji.
Ireneusz Zyska podkreślił, że jako kraj mamy silny potencjał naukowy zbudowania polskiej fabryki elektrolizerów wodoru i ogniw paliwowych stało-tlenkowych.
Możemy nie tylko być odbiorcą technologii wodorowych, ale i producentem. Do 2030 roku możemy stać się liderem gospodarki wodorowej na świecie, a na pewno w Europie. Potrzebna jest do tego współpraca międzynarodowa - wskazał.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska przypomniał też o podpisanym porozumieniu sektorowym na rzecz gospodarki wodorowej, w którym już uczestniczy 250 podmiotów naukowych i firm z Polski i całego świata, np. z Japonii.
Pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii wskazał również, że jednym z prekursorów działania na rzecz wodoru był w Polsce GAZ- SYSTEM. Ta narodowa spółka odpowiada za przesył gazu ziemnego, zarządza najważniejszymi gazociągami w Polsce i podmorskim gazociągiem Baltic Pipe, a także jest właścicielem Terminalu LNG im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.
Jak podkreślił Marian Krzemiński, wiceprezes zarządu GAZ-SYSTEM, spółka wydzieliła odrębny pion do spraw rozwoju wodoru, który monitoruje wspólnie z przedstawicielstwem spółki w Brukseli, wszystkie inicjatywy w zakresie przesyłania wodoru zarówno w postaci czystej, jak i zmieszanego z gazem. W ramach prac badawczych realizowane są obecnie dwa projekty wodorowe, które uzyskały dofinansowanie unijne w ramach konkursu HORIZON-JTI_CLEANH2 tj. projekt THOTH2 oraz SHIMMER. Trwają także prace nad opracowaniem założeń dla krajowej sieci wodorowej obejmującej m.in. korytarze przesyłowe, połączenia z innymi państwami, punkty wejścia i wyjścia do/z systemu i kwestie potencjalnego magazynowania wodoru w kawernach solnych w Damasławku.
Poinformował, że spółka ma też dostęp do wszelkich analiz współfinansowanych ze środków europejskich, dotyczących wpływu wodoru na infrastrukturę przesyłową i efektów zmieszania wodoru z gazem.
Już wiemy, że zawartość wodoru w gazie na poziomie 2 proc. nie ma znaczącego wpływu na infrastrukturę gazową, ale musimy też wziąć pod uwagę to, że np. z Niemiec wpłynie do interkonektora gaz o zawartości np. 15 proc. wodoru. Na takie sytuacje musimy się przygotować w zakresie technicznym, ale też regulacyjnym - w kontekście gotowości odbiorców do używania takiego zblendowanego gazu – dodał Marian Krzemiński.
Wiceprezes Krzemiński przypomniał, że w grudniu ub. roku GAZ-SYSTEM podpisał umowę o współpracy z operatorami krajów bałtyckich, która ma na celu zbadanie potencjału tworzenia korytarza przesyłu wodoru w regionie Morza Bałtyckiego. Wyjaśnił, że chodzi o Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy dotyczący rozwoju infrastruktury wodorowej od Finlandii przez Estonię, Łotwę, Litwę i Polskę do Niemiec.
Jesteśmy w tym partnerstwie aktywnymi uczestnikami. Operator litewski ogłosił już postępowanie przetargowe na studium wykonalności korytarza wodorowego i wyniki opracowania określą dalsze działania sygnatariuszy tego porozumienia – podkreślił.
Według wiceszefa GAZ-SYSTEM uwagę należy skupić na odbiorcach wodoru. Podał przykład projektu wielkoskalowego nad Zalewem Szczecińskim z Grupą Azoty, z którą operator planuje inicjatywy w zakresie dostarczania zielonej energii i zielonego wodoru.
Zdaniem Krzemińskiego optymalnym rozwiązaniem, przy braku potencjału magazynowego, wydaje się być przesyłanie energii do miejsc aktualnego zapotrzebowania, o czym – jak wskazał - mówi nawet unijna strategia wodorowa, wskazująca na dystrybucję energii w systemach rozporoszonych.
Artur Michalski, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wskazał na fakt, że woda będzie odgrywać istotne znaczenie w produkcji zielonego wodoru.
W przeciwieństwie do pieniędzy, których nam nie brakuje, bardziej problematycznym może być deficyt wody – wskazał.
Dodał, że obecnie jest też niewielka ilość zgłaszanych do realizacji i dofinansowania projektów wodorowych w Polsce. W programie „Nowa energia”, w ramach funduszu modernizacyjnego zgłoszony został tylko jeden projekt wodorowy.
Źródło informacji: PAP MediaRoom