Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku drożeje podczas wtorkowego handlu, ale perspektywy popytu na ten surowiec są niepewne ze względu na ponowne wzrosty zakażeń koronawirusem na świecie - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 74,34 USD, wyżej o 0,32 proc.
Ropa Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 75,35 USD za baryłkę, wyżej o 0,25 proc.
Na świecie - od USA po Azję - szybko rozprzestrzenia się nowa odmiana koronawirusa Delta. To prowadzi do gwałtownych wzrostów notowanych nowych przypadków zakażeń i wprowadzania nowych blokad w gospodarkach.
W Nowym Jorku wzrosła o 32 proc. średnia dzienna liczba przypadków koronawirusa.
W 19 z 20 regionów Włoch zwiększyła się liczba zakażeń koronawirusem, a w ośmiu z nich w ciągu tygodnia wzrost ten wyniósł ponad 50 procent.
Skok liczby przypadków wiązany jest z coraz większym rozprzestrzenianiem się bardziej zakaźnego wariantu Delta.
Już to przerabialiśmy - koronawirus odnowił się na początku roku, potem były Indie, a następnie Azja południowo-wschodnia - mówi Howie Lee, ekonomista z Oversea-Chinese Banking Corp. oceniając sytuację zdrowotną na świecie.
Sytuację pogarsza fakt, że kraje OPEC+ zakończyły w ub. tygodniu rozmowy na temat dostaw ropy na globalne rynki nie osiągając żadnego porozumienia dotyczącego produkcji surowca w sierpniu.
W krótkim okresie możemy obserwować na rynkach ropy lekkie wahania cen, ale - co ważne - fundamentalny obraz tego rynku prawie się nie zmienił - uspokaja Lee.
Ropa WTI na NYMEX w N.Jorku staniała na zakończenie poprzedniej sesji o 0,6 proc., ale od początku tego roku zyskała ponad 50 proc.
Wprowadzanie szczepionek przeciwko Covid-19 w kluczowych gospodarkach na świecie, takich jak Stany Zjednoczone, przyspieszyło odbicie gospodarcze po pandemii, chociaż ostatnie odradzanie się koronawirusa jest dla rynków przypomnieniem, że ożywienie gospodarcze będzie "wyboiste" - oceniają analitycy.
aj/ ana/