Aktualizacja strategii Grupy Kapitałowej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zostanie ogłoszona w I kwartale 2021 r. – powiedział PAP prezes PGNiG SA Paweł Majewski. Prace nad dokumentem są praktycznie na finiszu - zaznaczył.
Prezes PGNiG dodał, że będzie to aktualizacja strategii na lata 2017-2022 z perspektywą do 2026 r.
Ale tak naprawdę dokument kładzie podwaliny pod rozwój GK PGNiG na kolejne dekady. W ostatnim roku w otoczeniu naszej grupy zaszły fundamentalne zmiany, które spowodowały, że musieliśmy stworzyć nową wizję PGNiG – koncernu, który nadal będzie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego kraju w obszarze gazu ziemnego, a zarazem weźmie aktywny udział w transformacji polskiej gospodarki w kierunku neutralności klimatycznej – podkreślił Majewski.
Jak powiedział, przygotowania aktualizacji strategii przebiegały „pod presją wydarzeń, w które obfitował ten rok” i wymienił: prace nad szczegółami Europejskiego Zielonego Ładu, dyskusję o możliwości finansowania inwestycji gazowych z pieniędzy UE, konsolidację firm na polskim rynku paliwowo-energetycznym oraz istotne wahania cen węglowodorów.
Wszystkie te okoliczności musiały być uwzględnione w aktualizowanym dokumencie, aby zaraz po jego ogłoszeniu nie trzeba było przygotowywać kolejnej aktualizacji. Dlatego zdecydowaliśmy się przesunąć jej ogłoszenie na I kwartał nowego roku – wyjaśnił.
Majewski ocenił, że mimo trudnych warunków makroekonomicznych, GK PGNiG ma za sobą udany rok. „Nasz wynik EBITDA (po trzech kwartałach 2020 r.) wyniósł prawie 10,7 mld zł i był wyższy rok do roku o 170 proc. Mimo spowolnienia gospodarczego i ciepłej zimy zwiększyliśmy również o 4 proc. sprzedaż gazu ziemnego” – wskazał szef PGNiG.
Według prezesa kluczowym wydarzeniem mijającego roku była dla grupy wygrana w postępowaniu arbitrażowym dotyczącym cen gazu dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego oraz wdrożenie nowych warunków kontraktu. 30 marca Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie przychylił się do argumentów PGNiG i zmienił sposób ustalania ceny dostaw gazu na „bardziej rynkowe, tzn. w znacznie większym stopniu niż wcześniej powiązane z cenami gazu na rynkach zachodnioeuropejskich”. Jednym ze skutków orzeczenia Trybunału było uzyskanie od Gazpromu zwrotu nadpłaty w wysokości ok. 1,5 mld dol. tytułem ponownego rozliczenia - według nowej formuły cenowej dostaw paliwa zrealizowanych od listopada 2014 do lutego 2020 r.
Odzyskaliśmy te pieniądze wyjątkowo sprawnie, ale dla PGNiG najważniejsze jest to, że wyrok Trybunału w zasadniczy sposób poprawił warunki prowadzenia naszej działalności handlowej. Nierynkowe warunki pozyskania gazu w ramach kontraktu jamalskiego były dla nas dużym obciążeniem – ocenił prezes PGNiG.
Jak zaznaczył, nowe zasady ustalania ceny gazu importowanego ze Wschodu nie wpływają na zmianę polityki PGNiG w zakresie dywersyfikacji źródeł dostaw paliwa.
Po wygaśnięciu kontraktu jamalskiego z końcem 2022 r., nasz import będzie opierać się na LNG i paliwie dostarczanym gazociągiem Baltic Pipe z Duńskiego i Norweskiego Szelfu Kontynentalnego – powiedział.
W ramach realizacji tego planu, PGNiG zarezerwowała w maju 2020 r. dodatkowe moce regazyfikacyjne w rozbudowywanym terminalu LNG w Świnoujściu, co pozwoli spółce sprowadzać w ten sposób 6,2 mld m sześc. gazu rocznie w latach 2022-2023, a od 2024 roku – 8,3 mld m sześc. rocznie.
Jak zaznacza PGNiG, Grupa inwestuje też w wydobycie na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, aby jak największa część gazu, który będzie sprowadzany do kraju gazociągiem Baltic Pipe, pochodziła z własnej produkcji PGNiG.
Mimo trudnych warunków spowodowanych pandemią nasza norweska spółka nie tylko przeprowadziła akwizycje, ale również włączała do produkcji nowe odwierty i z dużym powodzeniem realizowała prace poszukiwawcze. Dzięki temu nasze wydobycie w Norwegii zwiększy się w 2021 roku do prawie 1 mld m sześc. gazu, a więc będzie niemal dwa razy większe niż w 2020 roku – powiedział Majewski. - W Norwegii działamy rozważnie, nawet nieco konserwatywnie, ale dzięki temu mamy w portfolio złoża, z których produkcja jest opłacalna nawet przy tak niskich poziomach cen, z jakimi mieliśmy do czynienia przez znaczną część 2020 roku - dodał.
Prezes PGNiG podkreślił, że mimo pandemii GK PGNiG utrzymała ciągłość działania i się rozwijała. Jako przykład wymienił rozbudowę sieci gazowej, prowadzoną przez należącą do grupy Polską Spółkę Gazownictwa, która w 2020 roku wybudowała ponad 100 tys. nowych przyłączy gazu.
Majewski wskazał również na start PGNiG w roli operatora stacji odbiorczo-przeładunkowej LNG w porcie w Kłajpedzie na Litwie. „Działalność w Kłajpedzie rozpoczęliśmy w kwietniu 2020 roku, w środku wiosennej fali pandemii, a więc w najgorszym momencie, jaki można sobie wyobrazić. Mimo to zdobyliśmy mocny przyczółek. Do tej pory z naszej stacji wyjechało już ponad 230 autocystern z łącznym ładunkiem ponad 4 tys. ton LNG. Odebraliśmy również trzy morskie dostawy skroplonego gazu ziemnego, kolejna w styczniu. Mamy widoki na systematyczny wzrost naszej aktywności na Litwie” – powiedział Majewski.
Przypomniał też, że PGNiG w 2020 r. uruchomiło dwa programy dotyczące tzw. gazów alternatywnych: wodorowy, którego celem jest rozwój kompetencji grupy w zakresie dystrybucji i magazynowania wodoru, oraz biometanowy. Na początku 2021 roku PGNiG przedstawi model rozwoju rynku biometanu w Polsce. W ocenie prezesa Majewskiego dzięki dodatkowi biometanu gaz ziemny będzie mógł dłużej pełnić rolę paliwa przejściowego, co jest „kluczowe dla zoptymalizowania tempa i kosztów ewolucji polskiej gospodarki w kierunku neutralności klimatycznej”.
autor: Łukasz Pawłowski