Od czwartku molo w Gdyni Orłowie będzie zamknięte do odwołania. Jak tłumaczą władze miasta, decyzja związana jest z epidemią koronawirusa oraz obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd.
"Codziennie przyglądamy się rozwojowi wydarzeń oraz zachowaniom gdynian, którzy w tych trudnych dniach wykazują się dużą odpowiedzialnością i rozwagą. W związku z najnowszymi zasadami bezpieczeństwa wprowadzonymi przez rząd, Pan Prezydent Wojciech Szczurek postanowił czasowo zamknąć orłowskie molo, by nie zachęcać do niepotrzebnego wychodzenia z domu. Wierzę, że już niedługo ponownie będziemy spotykać się tam podczas spacerów" - wyjaśnia wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju Marek Łucyk w komunikacie opublikowanym na portalu miejskim www.gdynia.pl.
W mieście zamknięte są również place zabaw, siłownie na świeżym powietrzu. Działania mają zminimalizować ryzyko tworzenia się zgromadzeń i zachęcić mieszkańców do pozostania w domu.
Podobną decyzję podjęły również władze Gdańska i Sopotu. Od czwartku (26 marca) do odwołania nieczynne będą mola w Brzeźnie i w Sopocie.
Autorka: Anna Machińska