Już za dziesięć dni, w niedzielę, 16 września wystartują siódme regaty Bitwa o Gotland – Delphia Challenge 2018. Dwudziestu dziewięciu zawodników stanie na starcie wyjątkowego wyścigu, podejmując wyzwanie samotnej żeglugi non-stop po jesiennym Bałtyku.
Bitwa o Gotland to najtrudniejszy morski wyścig żeglarski w Polsce. Zasady rywalizacji od lat pozostają bez zmian – trasa liczy 500 mil dookoła Gotlandii i trzeba ją pokonać bez przystanków, żeglując solo. Ukończenie Bitwy daje kwalifikację do startu w międzynarodowych regatach oceanicznych samotników i jest uznawane m.in. przez Royal Western Yacht Club of England.
Ubiegłoroczna edycja obfitowała w emocje. Zawodnicy szukali schronienia przed silnym sztormem w portach w Polsce, na Gotlandii oraz w Kłajpedzie. Mirosław Zemke postawił wszystko na jedną kartę i wygrał wyścig z pogodą, kończąc regaty tuż przed wichurą. Jako jedyny z 22 startujących dotarł do mety bez postoju, zamknął pętlę dookoła Gotlandii i został zwycięzcą w wielkim stylu.
Morten Bogacki z Niemiec walczył na swoim Mini ile sił, jednak przy Helu zrezygnował, mając przed sobą zaledwie kilkanaście mil do mety, ale pod wiatr o sile 10° w skali Beauforta.
W tym roku również zobaczymy na starcie zawodnika z Niemiec – będzie to Jan Heinze startujący na jachcie typu Class 40. Pośród pozostałych zawodników będzie wielu weteranów Bitwy, startujących po raz trzeci, czwarty, a nawet piąty. Niektórzy z nich wracają na arenę morskich zmagań po kilkuletniej przerwie.
Liczni są również debiutanci – tych jest dziesięciu. Trzech zawodników wyruszy na jachtach typu Mini650, najmniejszych w całej flocie.
Na starcie staną dwie kobiety – weteranka Aleksandra Emche, dla której będzie to już czwarty udział w Bitwie o Gotland oraz debiutantka, Honorata Wąsowicz, od lat związana z Bitwą od strony organizacyjnej.
Po raz pierwszy w historii Bitwy na starcie nie będzie nikogo z jej pomysłodawców. Dyrektor regat, Krystian Szypka, wraz z Jackiem Zielińskim oraz Radkiem Kowalczykiem będą koordynowali na lądzie wszelkie działania związane z organizacją regat.
- Bitwa rozrosła się do bardzo poważnego przedsięwzięcia – tłumaczy dyrektor regat, Krystian Szypka. - Naszym priorytetem jest niezmiennie bezpieczeństwo zawodników i profesjonalizm organizacyjny. Ponieważ budżet nie pozwala na zatrudnienie dużego zespołu, wszyscy trzej musimy sami zaangażować się w stu procentach. Zainteresowanie Bitwą rośnie z roku na rok – mamy coraz więcej chętnych, zarówno zawodników, jak i wolontariuszy żeglujących na jachtach osłonowych. To nas bardzo cieszy, ale też wymaga większego wkładu pracy – dodaje.
Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zdecydowali w tym roku o wymogu obowiązkowego posiadania przez każdego z zawodników żagli sztormowych. W skład niezbędnego wyposażenia wchodzi również tratwa, radioboja EPIRB (lub lokalizator PLB), a także kombinezon TPS ograniczający wychłodzenie.
- Nie interesują nas książkowe wymagania formalne, ale rzeczywiste rozwijanie bezpieczeństwa morskiego wśród żeglarzy – mówi Krystian Szypka. - Bez większych oporów ze strony zawodników co roku podnosimy wymagania w tym zakresie. Wszystkie jednostki przechodzą kontrolę techniczną. Zazwyczaj jesteśmy mile zaskoczeni poziomem przygotowania jachtów i zawodników, które często wykracza poza obowiązkowy zakres.
W tym roku zawodnikom towarzyszyć będzie siedem jachtów osłonowych, których działania z pokładu Tornado będzie koordynował kpt. Robert Nawrocki. Będą to: Barlovento II (kpt. Jarosław Wyrozębski), Brązowa Atena (kpt. Łukasz Korab), Cosmo (kpt. Piotr Szac), Delphia 40.3 (kpt. Przemysław Nowak), Estrella (kpt. Krzysztof Bieńkowski), Fujimo (kpt. Tomasz Kosobucki).
Jachty osłonowe pełnią rolę asekuracyjną oraz pośredniczą w komunikacji zawodników z biurem regat. Przekazują prognozy pogody oraz inne niezbędne informacje – najczęściej za pomocą radiostacji UKF, stanowiącej najpewniejszy sposób komunikacji na pełnym morzu.
Żeglarze i organizatorzy skorzystają z gościnności Mariny Przełom w Górkach Zachodnich, będącej portem startu i mety. W marinie na czas wyścigu będzie się mieściło biuro regat, a teren portu będzie dostępny dla rodzin zawodników oraz kibiców.
Pozycje wszystkich jachtów tradycyjnie już będzie można śledzić online za pomocą trackingu systemu Yellow Brick oraz aplikacji YB Races (do pobrania w wersji na Android/ iOS: https://www.ybtracking.com/race-app.php).
Tekst: Milka Jung