Przyjęcie strategii, która dokładnie określi zadania Marynarki Wojennej oraz powołanie instytucji, która będzie odpowiadać za zakupy sprzętu na potrzeby tej formacji – takie m.in. postulaty padły na forum Rady Budowy Okrętów, która obradowała w piątek w Gdyni.
Członkowie Rady spotkali się w Bibliotece Głównej Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Wśród gości spotkania znaleźli się też m.in. przedstawiciele uczelni wojskowych, przemysłu stoczniowego, a także politycy. Wiele głosów w dyskusji, jaka wywiązała się w czasie obrad, dotyczyło braku konkretnej strategii, która określałaby zadania polskiej Marynarki Wojennej, a także opóźnień w realizacji zakupów nowego sprzętu dla tej formacji.
Zdaniem części uczestników spotkania, w tym obecnego na obradach przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej Michała Jacha, w lepszej realizacji zakupów sprzętu mogłoby pomóc powołanie państwowej instytucji w randze agencji lub urzędu, zajmującej się zakupami uzbrojenia. „Taka agencja jest warunkiem koniecznym, aby cokolwiek się ruszyło” – powiedział Jach, dodając, że z pewnością powołanie takiej instytucji zajęłoby więcej niż kilka miesięcy.
„Agencja to niezwykle trudne wyzwanie, ale jest to warunek konieczny” – podkreślał Jach, zwracając uwagę, że w państwach, w których takie instytucje działają, w większości podlegają one ministrom obrony. „Problemy dotyczące zakupów sprzętu dotyczą nie tylko Marynarki Wojennej, ale też wszystkich rodzajów sił zbrojnych” – powiedział Jach. "Dopóki nie powstanie agencja do spraw uzbrojenia, to możemy zapomnieć o efektywnym wydatkowaniu tych 300 mld zł, które Ministerstwo Obrony Narodowej chce w ciągu w najbliższych 10 lat wydać na modernizację techniczną” - ocenił.
Jach dodał, że sprawdził, jak kwestia zakupów sprzętu wojskowego wygląda w niektórych krajach należących do NATO. „Tam wszędzie coś takiego, jak agencja funkcjonuje” – mówił. Dodał, że instytucje te zajmują się nie tylko pozyskiwaniem uzbrojenia od momentu planowania zakupu do jego utylizacji, ale też np. promują narodowy przemysł zbrojeniowy i zlecają badania nad technologiami, które odpowiadałyby na różne pojawiające się nowe zagrożenia.
Zdaniem przewodniczącego Rady kmdr por. Macieja Janiaka największym problemem związanym z zakupami nowego sprzętu dla Marynarki Wojennej nie jest sposób, w jaki kupowano by sprzęt. „Ja największy problem widzę nie w sprzęcie. Uważam, że o sprzęt jest znacznie łatwiej niż o pomysł, po co ten sprzęt ma być, do czego on ma służyć. Dlatego w Radzie Budowy Okrętów w ciągu ostatnich dwóch lat preferujemy przede wszystkim rozwój myśli strategicznej: do czego Marynarka Wojenna ma Polsce służyć, jakie ma pełnić zdania, w jakim zakresie” – powiedział PAP Janiak.
„Przede wszystkim chodzi też o to, aby ona (Marynarka) zmieniła się z tego modelu związanego nadal jednak z Układem Warszawskim, na system NATO-wski. Jeżeli to uporządkujemy, uporządkujemy tę myśl strategiczną, to z niej wypłynie sprzęt” – powiedział PAP Janiak.
Przypomniał, że wprawdzie – m.in. przy udziale członków Rady, rok temu światło dzienne ujrzała „Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego RP”, ale – jak podkreślił Janiak, jest to tylko „koncepcja”. „Ogólna myśl więc powstała, ale nie mogła ona zaistnieć jako oficjalna strategia – pewne formalne względy sprawiły, że powstała ona jako koncepcja” – powiedział Janiak podkreślając, że dokument ten jest jednak „gotową strategią”.
Powstała przed pięcioma laty Rada Budowy Okrętów jest społeczną inicjatywą o charakterze opiniotwórczym i opiniodawczym. Jej głównym zadaniem jest przygotowywanie ekspertyz, opinii i stanowisk w zakresie potrzeb modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP. Przedstawiciele Rady brali m.in. udział w przeprowadzonych w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego pracach nad „Strategiczną Koncepcją Bezpieczeństwa Morskiego RP”.
Dokument ten został ogłoszony w lutym ub.r. Składa się on z czterech części poświęconych środowisku morskiemu, siłom morskim RP, kierunkom rozwoju ich zdolności oraz rekomendacji na rzecz ich rozwoju. Uzupełniają go dwa załączniki poświęcone porządkowi prawnemu mórz i oceanów oraz charakterystyce, statusowi prawnomiędzynarodowemu i sytuacji geopolitycznej na Bałtyku.
W części dotyczącej Marynarki Wojennej RP autorzy opracowania zarekomendowali budowę jej jako marynarki „średniej wielkości, zdolnej - w sposób ograniczony, ale wiarygodny - do projekcji siły o zasięgu globalnym, w sposób stały i konsekwentny demonstrującej swą determinację do działania z dala od wód terytorialnych we współpracy z większymi flotami”.
W koncepcji znalazł się m.in. postulat jak najszybszego wdrożenia zmodyfikowanego programu rozwoju i modernizacji sił morskich, który dla Marynarki Wojennej miałby oznaczać oparcie sił głównych na fregatach wielozadaniowych oraz położenie szczególnego nacisku na włączenie okrętów do systemu obrony powietrznej, do czego również predystynowane są fregaty lub większe okręty.
Prócz fregat wielozadaniowych, autorzy koncepcji postulowali modernizację lub pozyskanie okrętów dowodzenia i wsparcia działań połączonych, okrętów podwodnych (z opcją wyposażania w taktyczne pociski do rażenia celów naziemnych), samolotów rozpoznawczych i patrolowych, śmigłowców (do zwalczania okrętów podwodnych, współdziałania z Wojskami Specjalnymi i prowadzenia akcji ratowniczych), sił przeciwminowych (zarówno niszczycieli min, jak i okrętów dowodzenia) oraz systemów bezzałogowych (powietrznych, nawodnych i podwodnych).
Strategiczną koncepcję przygotował pracujący od lutego 2016 r. zespół, w którym – oprócz przedstawicieli BBN znaleźli się też pracownicy Akademii Marynarki Wojennej i trzej członkowie Rady Budowy Okrętów, w tym kmdr por. rez. Maciej Janiak.
autor: Anna Kisicka
aks/ hgt/
Fot.: Piotr B. Stareńczak
Do tego BBN z RBO i postulowana agenda są zbędne, choć muszę przyznać, że są "efektywniejsze" od podkomisji smoleńskiej.
Tymi papierkami można sobie tyłek obetrzeć. Ciekawe gdzie jest ABW, SKW, że się tymi panami nie zajmą
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.