Z powodu awarii takielunku Ireneusz Chwołka musiał przerwać wokółziemski rejs solo non stop. Wrocławski żeglarz szuka teraz portu, w którym mógłby dokonać napraw.
W sobotę 20 stycznia żeglarz poinformował na facebooku o awarii sztagu wewnętrznego grożącej utratą masztu, której nie jest w stanie sam usunąć.
– Kilka żył ze stalowej liny jest pękniętych – tłumaczy Wojciech Madej, przyjaciel żeglarza i kierownik projektu. – Płynięcie pozostałych 19,5 tysięcy Mm bez tego elementu olinowania stałego jest zbyt niebezpieczne. Dlatego Irek będzie musiał stanąć w porcie i usunąć usterkę. Jeżeli okaże się to możliwe, będzie kontynuował rejs.
Obecnie Ireneusz Chwołka i jego ekipa brzegowa pracują nad rozwiązaniem problemu i wyborem optymalnego portu.
Ireneusz Chwołka wyruszył w wokółziemski rejs solo non stop 2 stycznia z Teneryfy na 24-metrowym jachcie Chief One klasy Maxi 78. Do momentu awarii pokonał około 3350 Mm. W tej chwili zbliża się do brzegów Brazylii. Jego rejs można śledzić na trackingu.
Czytaj także: Chief One ruszył po rekord
rel (Żeglarski.info / PoZŻ)