Inne

Załogi polskich transatlantyków to była marynarska elita. Najlepsi, legendarni już dzisiaj kapitanowie. Ulubieńcy prasy, kreowani na prawdziwych celebrytów swoich czasów. Pierwsze statki pasażerskie pływające przez Atlantyk podniosły biało-czerwoną banderę w 1930 roku, a ostatni rejs odbył się w 1988 roku. Blisko 30 lat później ich historia, w Gdyni jest wciąż żywa - m. in. za sprawą wystawy „Polskie transatlantyki" a także najnowszej inwestycji mieszkaniowej w ścisłym śródmieściu Gdyni - Batorego 7.

Transatlantyki są ważnym elementem historii naszego miasta, który staramy się bardzo podkreślać. Jeśli mówimy, że Gdynia jest miastem z morza i marzeń, to mówimy ponieważ naprawdę tak myślimy. Skoro z morza, to wszystko, co się z nim wiąż, e jest dla nas niezwykle ważne. Od wielu lat prowadzimy działania na rzecz wprowadzania tzw. markowych produktów turystycznych jak chociażby Szlak Legendy Morskiej - tłumaczy wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała

Wystawę, powstałą w ramach Legendy Morskiej Gdyni do końca października można oglądać w różnych punktach miasta. Do 4 października w Miejskiej Informacji Turystycznej przy ul. 10 Lutego 24, od 5 do 18 października w Hallu Dworca Głównego w Gdyni oraz między 19 i 30 października przed Muzeum Marynarki Wojennej. Składa się ona z 16 plansz z unikatowymi, często archiwalnymi fotografiami. Każdej z ośmiu jednostek poświęcono dwie plansze, które z kolei podzielono tematycznie.

  • pionierska trójka - parowce Polonia, Kościuszko, Pułaski były typowymi liniowcami, nastawionymi na obsługę ruchu emigranckiego.
  • najsłynniejsze bliźniaki - Piłsudski i Batory- nowoczesne statki, budowane we Włoszech wg. polskich założeń. To one najmocniej tworzą legendę polskich transatlantyków.
  • królewska para - Sobieski i Chrobry - motorowce na południowoamerykańskim szlaku emigracji polskich chłopów.
  • ostatni na Atlantyku - Stefan Batory - popularny wśród Polonii, lubiany przez turystów, pływał na trasie Gdynia - Montreal, zakończył służbę w 1988 r.

I to właśnie Stefan Batory, najdłużej pływający polski transatlantyk, stał się inspiracją dla inwestycji w śródmieściu Gdyni, czyli nowoczesnego budynku Batorego 7. Projekt, autorstwa zespołu architektów pod kierownictwem mgr inż. Wiesławy Martyńskiej-Ostrowskiej, nawiązuje do najlepszych tradycji gdyńskiego modernizmu, czerpiąc inspiracje z okrętowej architektury.

- Jako inwestor mamy zacięcie prospołeczne. Nasza nowa flagowa inwestycja to kolejna szansa, żeby wypromować historię Gdyni i gdyński styl. Naszym celem jest stworzenie rzeczy, które będą uchodziły za żywe muzea - opowiada Andrzej Boczek junior, przedstawiciel inwestora.

- Nasza współpraca jest bardzo ciekawym przykładem z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że opowiada ciekawą historię, którą można pokazać w ładny sposób. Z drugiej strony to wart naśladowania przykład współpracy samorządu z przedsiębiorcami - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Gdynia.pl 

0 Transatlantyki historia.
Mam dwa ciekawe spostrzeżenia. Chociaż nie mieszkam nad morzem, to jestem ciekaw, dlaczego "Zielona Wyspa" od 1988 roku nie dorobiła się następcy Batorego, i dlaczego nie zrobiono rekonstrukcji tego Transatlantyka, i któregoś poprzednika, bądź jego "brata bliźniaka" Piłsudskiego chociaż by jako muzeum?
06 listopad 2015 : 12:11 xxx-lucyfer | Zgłoś
0 Żegluga pasażerska nie gryzie!!!
My tu wciąż siedzimy z nosem w historii, zapominając, że historia ta warta jest kontynuacji! Wystawy wystawami, kolejne wycieczkowce w Gdyni wycieczkowcami - a dlaczego, da dźjabła, nie ma na morzach polskiego "pasażera"? To nie będzie już transatlantyk w typie "Batorego", ale niech będzie, bo jeden taki "pasażer" to jak Raffaello: znaczy więcej, niż tysiąc zapisanych stron.
13 czerwiec 2018 : 13:45 Scheepsbouwer | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter