Z Litwą łączy nas współpraca w misjach na Morzu Bałtyckim oraz przy budowie Tarczy Wschód i Bałtyckiej Linii Obrony; wiemy, jak ważne jest budowanie jest tego typu systemów - powiedział wczoraj wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu z litewską minister obrony Dovile Sakaliene.
Minister obrony Litwy złożył w czwartek swą pierwszą wizytę w Polsce od objęcia urzędu w grudniu ub.r. Na konferencji po spotkaniu Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska i Litwa współpracują w wielu natowskich inicjatywach, w tym zwłaszcza tych dotyczących Morza Bałtyckiego, jak powstała niedawno inicjatywa Baltic Sentry.
- To była jedna z pierwszych propozycji pani minister - żebyśmy uwspólnili algorytm postępowania dla państwa nadbałtyckich, w tym państw skandynawskich (...) w przypadku naruszenia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej czy ataku terrorystycznego - zaznaczył.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział też działania na rzecz wzmocnienia misji Baltic Sentry. Zaznaczył, że na forum NATO z dobrym przyjęciem - m.in. Belgii, Holandii i Francji - spotkał się postulat, by w ochronę Bałtyku zaangażowały się także państwa spoza regionu.
Podkreślił, że Polskę i Litwę łączy też Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony i przypomniał, że w środę "zapadła bardzo dobra decyzja Parlamentu Europejskiego", by uznać te umocnienia za strategiczne. Szef MON zaznaczył, że współprac obu państw "pokazuje wspólną strategię i wspólną odpowiedzialność".
- Wiemy, jak ważne jest budowanie systemów dronowych, antydronowych, fortyfikacji, ułatwienia przemieszczania wojsk własnych i utrudnienia przemieszczania wojsk przeciwnika - ochrona ludności i wsparcie dla wojska – powiedział Kosiniak Kamysz.
Przypomniał też, że w najbliższym czasie cztery polskie myśliwce F-16 z załogami i obsługą zostaną rozmieszczone na kilka miesięcy w bazie w litewskich Szawlach do udziału w kolejnej zmianie misji NATO Baltic Air Policing; postanowienie w tej sprawie wydał niedawno prezydent Andrzej Duda.
Szef MON dodał, że rozmowy dotyczyły także nieustannego wsparcia obu państwa dla Ukrainy, a także negocjacji pokojowych i propozycji zawieszania broni, na którą przystała Ukraina, a którą poparły USA. Podkreślił też, że zarówno Polska, jak Litwa gwałtownie zwiększają swoje wydatki na obronność, wyraźnie przekraczając progi wskazane przez NATO.
Ministrowie obrony Polski i Litwy rozmawiali też o przemysłach zbrojeniowych, w tym o współpracy w użytkowaniu czołgów Leopard.
Kosiniak-Kamysz poinformował, że przedstawił stronie litewskiej ofertę dotyczącą okrętów, niszczycieli min "Kormoran". - Litwini rozwijają swoje zdolności w domenie morskiej i chciałbym, aby to poważnie rozważyli – oznajmił wicepremier.
Podkreślił też, że zarówno Polska, jak i Litwa gwałtownie zwiększają swoje wydatki na obronność, wyraźnie przekraczając progi wskazane przez NATO.
Dovile Sakaliene zaznaczyła w tym kontekście, że Litwa jest drugim po Polsce krajem w NATO wydającym najwięcej na zbrojenia. Jak mówiła, w tym roku wydatki Litwy na cele obronne wynoszą 4 proc. PKB, zaś od przyszłego roku wydatki te przewidziane są na między 5 a 6 proc. PKB.
Zwróciła też uwagę, że Polskę i Litwę łączy odpowiedzialność za ochronę krytycznej infrastruktury na dnie Bałtyku. Wskazywała na konieczność "dostosowania aktów prawnych tak, aby pozwalały one na kryminalizację tego typu zachowań".
Minister poruszyła też kwestię konwencji ottawskiej, zakładającej zakaz użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych w celu wyeliminowania ich użycia jako środka walki zbrojnej. Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że będzie rekomendował wycofanie się Polski z tego traktatu.
- Kiedy mówimy o gotowości na różne scenariusze, to ważne jest ocenić w obecnych okolicznościach zmienne warunki - mówiła Dovile Sakaliene.
Według niej ważne jest, by wszystkie pięć krajów sojuszniczych w naszym regionie, które graniczą z Rosją, jak najszybciej "doszły do wspólnych rozwiązań w tej kwestii". Zaznaczyła, że konieczne jest wykorzystanie wszystkich możliwych sposobów, by obronić się przed agresorem. Zaznaczyła, że Rosja nigdy nie dotrzymywała podpisanych umów międzynarodowych, w związku z czym m.in. Polska i Litwa muszą być gotowe na każdy scenariusz.
Sakaliene podkreśliła także, że 75 proc. Litwinów widzi w Polsce podstawowego partnera w obronie, co - jak mówiła - podkreśla moc tego aliansu.