Amerykańska armia potwierdziła we wtorek, że jemeńscy Huti wcześniej tego dnia wystrzelili sześć rakiet w kierunku dwóch statków handlowych na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Jedna z jednostek została uszkodzona, ale nikt na pokładzie nie doznał obrażeń.
O ataku poinformowali także Huti. Rzecznik wojskowy organizacji oświadczył, że za cel wzięte zostały statki Star Nasia i Morning Tide, pływające pod banderami odpowiednio Wysp Marshalla i Barbadosu.
Uszkodzony został statek Star Nasia, zarządzany przez Star Bulk Carrier. Firma ta oświadczyła, że załoga nie odniosła obrażeń i nie jest jasne, czy eksplozja była spowodowana miną morską, czy rakietą.
Centralne dowództwo armii USA (CENTCOM) podało, że okręt amerykańskiej marynarki wojennej, działający w pobliżu Star Nasia, zestrzelił jeden z pocisków Huti. Stwierdzono, że statek jest zdatny do żeglugi i płynie dalej w stronę miejsca przeznaczenia.
Niezależnie brytyjska agencja ds. handlu morskiego (UKMTO) i brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim Ambrey jako pierwsze podały informacje o eksplozji w pobliżu statku handlowego u wybrzeży jemeńskiego portu Aden.
Powyższe sprzeczne jest z wcześniej publikowanymi (przez więcej niż jedno źródło - m.in. UKMTO i Ambrey) informacjami, według których to Morning Tide, nie Star Nasia został nieznacznie uszkodzony. Jeżeli CENTCOM się nie myli - może to oznaczać, że oba statki w wyniku ataków doznały nieznacznego uszczerbku.