Okręt marynarki wojennej USA, niszczyciel rakietowy USS John Finn, przepłynął przez korytarz w Cieśninie Tajwańskiej, który znajdował się "poza morzem terytorialnym jakiegokolwiek państwa przybrzeżnego" – podała amerykańska marynarka. Tego dnia do Tajpej przybyła amerykańska delegacja w celu okazania wsparcia dla prezydenta elekta Laia Ching-te.
Przepłynięcie (niszczyciela) John Finn przez Cieśninę Tajwańską świadczy o zaangażowaniu USA w utrzymanie wolności żeglugi dla wszystkich narodów jako zasady w rejonie Indo-Pacyfiku. Wojsko USA będzie kontynuować przeloty, przepłynięcia i innego rodzaju operacje wszędzie tam, gdzie zezwala na to prawo międzynarodowe – napisała Marynarka Wojenna USA w swoim oświadczeniu.
Żaden członek społeczności międzynarodowej nie powinien być zastraszany lub zmuszany do rezygnacji ze swoich praw i wolności – dodano.
Stany Zjednoczone rutynowo wysyłają statki na Morze Południowochińskie, na co Chiny, które roszczą sobie prawo do suwerenności nad prawie całym akwenem, reagują nerwowo.
W ostatnich latach Chiny zwiększyły presję militarną na Tajwan, wysyłając niemal codziennie w jego pobliże okręty i samoloty wojskowe. W ubiegłym roku ponad 1,7 tys. chińskich samolotów wojskowych naruszyło tajwańską tzw. strefę identyfikacji obrony powietrznej.
Jak zaznacza agencja Reutera, tranzyt w pobliżu Tajwanu zbiega się w czasie z początkiem wizyty dwóch amerykańskich kongresmenów w Tajpej. Liderzy Tajwańskiego Klubu przy Izbie Reprezentantów USA, republikanin Mario Diaz Balart i demokrata Ami Bera, przybyli, aby "okazać wsparcie" po wyborach prezydenckich wygranych przez Lai Ching-te.
krp/ mms/