Siły USA uderzyły we wtorek w cztery przygotowywane do odpalenia balistyczne pociski Hutich. Od połowy listopada jemeńscy Huti ostrzeliwują statki żeglujące przez Morze Czerwone, twierdząc, że jest to wsparcie dla palestyńskiego Hamasu.
Atak Stanów Zjednoczonych nastąpił dzień po tym, jak rebelianci Huti wystrzelili rakietę w amerykański masowiec Gibraltar Eagle, przypomniała agencja Reutera.
Huti zapowiadają, że mimo uderzeń ze strony USA i Wielkiej Brytanii będą kontynuować ostrzał jednostek płynących przez Zatokę Adeńską i Morze Czerwone, a do tzw. usprawiedliwionych celów dołączyli również statki brytyjskie i amerykańskie. Ataki zakłóciły globalną żeglugę i podsyciły obawy przed powrotem globalnej inflacji. Pogłębiły także obawy, że konflikt, który rozgorzał po najeździe terrorystów Hamasu na Izrael, może rozlać się na cały Bliski Wschód.
W rezultacie działań Hutich statki zaczynają unikać najkrótszej drogi z Azji do Europy, która wiedzie z Oceanu Indyjskiego na Morze Czerwone i przez Kanał Sueski na Morze Śródziemne, wybierając zamiast niej dłuższą o 6 tys. kilometrów drogę wokół Afryki.
Dwóch szefów międzynarodowych grup bankowych uczestniczących w Światowym Forum Ekonomicznym (WEF) w Davos wyraziło obawy, że ataki Hutich mogą wywołać na świecie presję inflacyjną. Dyrektor finansowy DP World Yuvraj Narayan powiedział, że spodziewa się zakłóceń w europejskim imporcie oraz wzrostu kosztów przewożenia towarów sprowadzanych do Europy. Jego zdaniem odczują to europejscy konsumenci, a gospodarki rozwinięte zostaną dotknięte mocniej niż rozwijające się.
Wspierani przez Iran jemeńscy rebelianci Huti od listopada 2023 roku wielokrotnie atakowali statki na wodach okalających Jemen, głównie na Morzu Czerwonym, twierdząc, że w ten sposób wspierają działania palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas i jej walkę z Izraelem w Strefie Gazy. Często jednak okazywało się, że ostrzeliwali jednostki nie mające powiązań z Izraelem. W odpowiedzi na ataki zagrażające transportowi morskiemu wojska amerykańskie i brytyjskie prowadzą od 12 stycznia naloty na cele Huti w Jemenie.