24 sierpnia Rosja zaatakowała pociskami rakietowymi cywilny statek towarowy na Morzu Czarnym; atak został udaremniony przez ukraińską obronę powietrzną - ujawnił w poniedziałek brytyjski premier Rishi Sunak.
"Dzięki odtajnionym informacjom wywiadowczym wiemy, że rosyjskie wojsko wycelowało wiele pocisków rakietowych w cywilny statek towarowy na Morzu Czarnym w dniu 24 sierpnia" - powiedział Sunak w Izbie Gmin, składając posłom informacje na temat szczytu G20 w New Delhi w miniony weekend, w którym uczestniczył.
Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych sprecyzowało później, że celem ataku był zacumowany w porcie frachtowiec pływający pod banderą Liberii, zaś ostrzelany został przez okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Do ataku użyte zostały m.in. dwa pociski rakietowe Kalibr, ale żaden z pocisków nie uderzył w cel, gdyż zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną.
"Putin próbuje wygrać wojnę, której nie wygra, a te ataki pokazują, jak bardzo jest zdesperowany. Atakując statki towarowe i ukraińską infrastrukturę, Rosja wyrządza krzywdę reszcie świata" - oświadczył szef dyplomacji James Cleverly.
Zarówno Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone ostrzegały w lipcu, że po wycofaniu się Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej może ona rozszerzyć ataki także na cywilną żeglugę na Morzu Czarnym.
Sunak poinformował również, że w ciągu zaledwie miesiąca w efekcie rosyjskich ataków zniszczone zostało ponad 270 tys. ton zboża, co wystarczyłoby, aby wyżywić milion ludzi przez rok.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński
Fot.: Ukrainian Sea Ports Authority (USPA)