Zawarte w piątek między Ukrainą, Rosją, Turcją i ONZ porozumienie o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów było możliwe tylko dzięki militarnym sukcesom Ukrainy, w tym odbiciu strategicznie położonej Wyspy Węży - podkreślił minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow.
Ukraina nie widzi ryzyka zbliżenia się rosyjskich okrętów wojennych do ukraińskich portów przez uzgodnione w Stambule korytarze, które mają być wykorzystywane do wywozu zboża - powiedział również Kubrakow w piątek w ukraińskiej telewizji. W takim wypadku rosyjskie jednostki znalazłyby się w zasięgu ukraińskich rakiet i zostałyby przez nie ostrzelane - zaznaczył minister.
Kubrakow podpisał w piątek w Stambule w imieniu Ukrainy porozumienie z Turcją i ONZ dotyczące odblokowania eksportu zboża z ukraińskich portów. Analogiczną umowę zawarła z Turcją i ONZ Rosja. W ramach porozumienia mają zostać utworzone bezpieczne korytarze dla statków handlowych wywożących ziarno z trzech ukraińskich portów - Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego).
Wyspa Węży w północno-zachodniej części Morza Czarnego, leżąca przy głównych szlakach żeglugowych do Odessy i sąsiednich portów, została zajęta przez Rosję pierwszego dnia inwazji na Ukrainę, 24 lutego. Następnie, według strony ukraińskiej, Rosjanie rozmieścili tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy.
Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły w czerwcu ataki na rosyjski garnizon na wyspie przy użyciu pocisków i dronów. 30 czerwca Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział, że na wyspie nie ma już żołnierzy rosyjskich. Strona rosyjska potwierdziła potem wycofanie stamtąd swoich wojsk, tłumacząc to „dobrą wolą”.
Fot. Shutterstock