Korea Płn. może wkrótce wystrzelić rakietę balistyczną z okrętu podwodnego – ocenił w środę wybrany na szefa sztabów armii Korei Płd. Won In Czul. O możliwej oznace przygotowań do takiej próby rakietowej informuje również amerykański think tank 38 North.
Północnokoreański reżim może dokonać próby rakiety balistycznej odpalanej z okrętu podwodnego (SLBM) w okolicach przypadającej 10 października 75. rocznicy założenia rządzącej krajem Partii Pracy Korei – ocenił Won w pisemnej odpowiedzi na pytania członków południowokoreańskiego parlamentu.
Taka opinia sygnalizuje zmianę w ocenie sytuacji przez południowokoreańskie wojsko. Jeszcze w poniedziałek nominowany na ministra obrony gen. Suh Wuk wyrażał przekonanie, że szanse na wystrzelenie przez Koreę Płn. rakiety typu SLBM przy okazji partyjnej rocznicy są niewielkie – przypomina agencja prasowa Yonhap.
Wtorkowe zdjęcia satelitarne stoczni w północnokoreańskim mieście Sinpo wskazują, że w ciągu ostatniego tygodnia miała tam miejsce duża aktywność, w tym przemieszczenie okrętu podwodnego i barki testowej – napisali badacze z 38 North. - Ich zdaniem barka może przechodzić naprawy, jeżeli została uszkodzona przez niedawny sztorm. Zmiana jej położenia może być również oznaką zbliżającego się testu rakiety typu SLBM, choć nie zaobserwowano innych sygnałów świadczących o przygotowaniach do takiej próby – ocenili.
Wśród komentatorów pojawiały się spekulacje, że przy okazji rocznicy Korea Płn. może przeprowadzić próbę rakiety SLBM lub inną prowokację z użyciem broni. Przywódca KRLD Kim Dzong Un zapowiadał w przesłaniu noworocznym, że reżim zaprezentuje wkrótce nową broń strategiczną.
Część obserwatorów oceniała również, że Korea Płn. może dokonać jakiegoś rodzaju prowokacji w związku z zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi w USA, które prowadziły w ostatnich latach politykę „maksymalnej presji” na reżim, by zmusić go do likwidacji programu zbrojeń nuklearnych. W wyborach obecny przywódca USA Donald Trump będzie się ubiegał o reelekcję.
Trump trzykrotnie spotkał się z Kimem w czasie swojej pierwszej kadencji. Na pierwszym szczycie z udziałem obu przywódców w Singapurze w 2018 roku Kim wyraził skłonność do denuklearyzacji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. Od zakończonego fiaskiem drugiego szczytu w Wietnamie w 2019 roku negocjacje w tej sprawie znajdują się jednak w martwym punkcie.
Andrzej Borowiak