W miniony weekend na mazurskich jeziorach zostało zatrzymanych kilku pijanych sterników, pływali zarówno żaglówkami, jak i motorówkami - poinformowała PAP policja.
Dwóch kompletnie pijanych i głośno zachowujących się żeglarzy próbowało wypłynąć z portu w Wierzbie. Zareagowali świadkowie, którzy wezwali policję.
Okazało się, że obaj są kompletnie pijani, sternik miał 2 promile alkoholu w organizmie. Ponieważ podczas interwencji policji obaj żeglarze byli wulgarni i agresywni zostali zatrzymani w areszcie do wytrzeźwienia - poinformował PAP rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej policji Tomasz Markowski.
Policjanci z Ełku zatrzymali na jeziorze Druglin Duży 46-letniego mężczyznę, który mając 1,7 promila alkoholu pływał łodzią motorową.
Skuterem po Jeziorze Mikołajskim pływał mężczyzna, który miał promil alkoholu w organizmie.
Wykonywał manewry, które powodowały wytwarzanie fali. Do tego mężczyzna nie miał uprawnień do pływania skuterem, a skuter nie miał wymaganej rejestracji - powiedział Markowski.
Za pływanie łodzią żaglową, motorową lub skuterem pod wpływem alkoholu grożą takie same konsekwencje, jak za jazdę po pijanemu autem - nawet dwa lata więzienia.