Na jeziorze Van, na wschodzie Turcji, zatonęła przed kilkoma dniami łódź, w której było 55-60 migrantów - poinformował w środę minister spraw wewnętrznych tego kraju Suleyman Soylu. Dodał, że do tej pory wyłowiono zwłoki sześci osób.
W rozmowie z dziennikarzami w prowincji Van minister powiedział, że w związku z incydentem w sobotę zatrzymano 11 osób. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Jak podaje agencja AP, w akcji tej biorą udział śmigłowce i łodzie.
Zaginięcie łodzi z migrantami zgłoszono 27 czerwca. Według telewizji HaberTurk do zatonięcia doszło podczas burzy. Migranci pochodzili najprawdopodobniej z Pakistanu, Afganistanu i Iranu.
W grudniu 2019 roku siedmiu migrantów utonęło, ale 64 pozostałych udało się uratować po wywróceniu się łodzi na jeziorze Van, które leży niedaleko granicy z Iranem. Uciekinierzy pochodzili z Pakistanu, Bangladeszu i Afganistanu. Przemytnicy ludzi przerzucają migrantów drogą wodną, unikając kontroli tureckiej policji na lokalnych drogach.
Turcja, która przyjęła ok. 3,7 mln uchodźców z ogarniętej wojną Syrii, jest głównym krajem, przez który migranci z pobliskich państw próbują przedostać się do Europy.
cyk/ ap/