Irański tankowiec Adrian Darya-1, którego zatrzymania domagają się Stany Zjednoczone, wyłączył swój transponder na Morzu Śródziemnym na zachód od wybrzeży Syrii - wynika z danych opublikowanych we wtorek przez portal Refinitiv.
Tankowiec VLCC przewożący 2,1 mln baryłek irańskiej ropy naftowej ostatni sygnał pozwalający na jego zlokalizowanie nadał w poniedziałek o godz. 15.53 GMT (godz. 17.53 w Polsce). Znajdował się wówczas między Cyprem i Syrią i kierował się na północ - przekazał portal monitorujący ruchy statków.
Jednostka, wcześniej nosząca nazwę Grace 1, na początku lipca została zatrzymana w pobliżu Gibraltaru przez brytyjską piechotę morską w związku z podejrzeniem, że zamierza dostarczyć ładunek irańskiej ropy do Syrii, co byłoby złamaniem sankcji nałożonych na to państwo przez Unię Europejską.
Ostatecznie władze Gibraltaru uwolniły statek w połowie sierpnia, mimo sprzeciwu Stanów Zjednoczonych, po otrzymaniu pisemnego zapewnienia od władz w Teheranie, że ropa z tankowca nie zostanie dostarczona do Syrii.
Jednak według źródeł w branży transportu morskiego tankowiec prawdopodobnie będzie chciał dokonać częściowego przeładunku na inny statek po tym, jak Iran ogłosił, że sprzedaż została sfinalizowana.
W poniedziałek 26 sierpnia rzecznik rządu Iranu poinformował, że mająca wartość 130 mln dolarów ropa naftowa znajdująca się tankowcu została sprzedana i to jej właściciel zadecyduje, dokąd statek się uda. Nie ujawnił, kto ma być odbiorcą.
Władze USA zapowiedziały, że każdy kraj pomagający irańskiemu tankowcowi może zostać oskarżony o wspieranie organizacji terrorystycznej - irańskich Strażników Rewolucji. W piątek amerykańskie ministerstwo finansów (skarbu) wciągnęło statek na czarną listę.