Ponton z migrantami osiadł na mieliźnie w poniedziałek u wybrzeży hiszpańskiej wyspy Lanzarote, w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Zginęło co najmniej siedem osób, a ok. 20 uratowało się, skacząc do wody - poinformowały policja i straż przybrzeżna.
Ponton zauważył około południa czasu lokalnego w pobliżu miejscowości Costa Teguise na wschodzie Lanzarote ratownik, który zawiadomił służby.
Te znalazły na pokładzie pięć ciał. Najpewniej osoby te zmarły z wyziębienia lub utopiły się. Kolejne ciało odnaleziono w wodzie.
Uratowano też dwóch mężczyzn, którzy wskoczyli do wody. Jeden z nich zmarł po pewnym czasie, a drugi trafił do szpitala. Jego stan lekarze określają jako krytyczny.
Na pokładzie było 27 osób, a wiele z nich ratowało się, skacząc do wody. Służby ratunkowe odnalazły 18 ocalałych, którzy są w dobrej kondycji i jedną osobę, która trafiła do szpitala.
Od początku roku do 11 stycznia do Hiszpanii drogą morską dotarło 285 migrantów, a 16 zginęło podczas przeprawy przez morze - wynika ze statystyk opublikowanych przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM).
jhp/ mal/