List intencyjny dotyczący pozyskania pływającej jednostki naukowo-badawczej podpisali w czwartek ministrowie edukacji i nauki, klimatu i środowiska oraz infrastruktury. Celem tej inicjatywy jest m.in. pogłębianie wiedzy na temat dna oceanicznego i jego surowców, a także rozwój technologii badawczych.
Rozpoczynamy drogę, która zaprowadzi nas do momentu, w którym będziemy mogli powiedzieć: kupujemy statek. Nie jakiś tam statek, ale jednostkę badawczą, która jest naszym naukowcom niezwykle potrzebna - powiedział w czasie ceremonii podpisania listu intencyjnego szef MEiN Przemysław Czarnek.
Dodał, że jednostka ta będzie używana przez polskich naukowców, którzy zajmują się badaniami polarnymi, morskimi i oceanicznymi. Minister Czarnek powiedział, że statek ma być zakupiony dlatego, że obecnie wydajemy "ogromne miliony złotych" na wynajem takiej jednostki.
Jest on konieczny do badań, jest on konieczny również do transportu naszych naukowców do naszych stacji badawczych. Jest on konieczny, bo nie mamy pełnomorskiej jednostki pływającej, badawczej - zaznaczył.
W pierwszym etapie realizacji projektu pozyskana zostanie jednostka z rynku statków używanych, o długości około 70 m, z systemem dynamicznego pozycjonowania i m.in. z możliwością przewozu towarów. Służyć ma też m.in. do badań dna morskiego.
W dalszej perspektywie ma być zbudowany, na specjalne zamówienie, nowy statek o długości ponad 100 m, m.in. wzbogacony o funkcjonalność pozwalającą na wykonywanie badań sejsmicznych.
Jak poinformował min. Marek Gróbarczyk, budowniczy ma być wybrany w drodze publicznego przetargu, bez ograniczeń, jednak z jego wypowiedzi wynikało raczej, że bierze się pod uwagę tylko stocznie polskie.
Szef MEiN wyraził nadzieję, że w krótkiej perspektywie czasu polscy naukowcy będą dysponować własnym statkiem, który również będą mogli wynajmować.
Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podkreślił, że trzy resorty, które podpisały list intencyjny, chcą wesprzeć polskich badaczy, którzy są swoich dziedzinach w światowej czołówce.
Jeżeli chcemy, jako polska móc kontynuować te badania i żeby móc prowadzić je w sposób najbardziej również taki ekonomiczny, to potrzebna jest nam współpraca, synergia pomiędzy instytucjami, które z bardzo różnych punktów startują jeśli chodzi o potrzeby badawcze, nierzadko potrzeby transportowe, bo mówimy tutaj też o polskich stacjach na Spitsbergenie czy też innych - mówił Kurtyka.
Z kolei wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk powiedział, że nowy polski statek badawczy umożliwi praktyczne kształcenie studentów akademii morskich, zwłaszcza Akademii Morskiej w Szczecinie, która będzie armatorem jednostki.
Jak informuje MEiN, statek, który ma zostać pozyskany, będzie prowadził badania środowiskowe, oceaniczne i geologiczne zarówno na Morzu Bałtyckim, jak i na oceanach. "W Polsce brakuje takich jednostek, a zakup statku będzie ważnym krokiem dla rozwoju takich jednostek jak PIG-PIB, PAN czy Akademii Morskiej. Dzięki temu będą one mogły prowadzić badania i szkolić naukowców na własnej, krajowej jednostce. Wzmocni to także naszą pozycję w świecie nauki" - czytamy w informacji zamieszczonej przez resort w mediach społecznościowych.
Autor: Szymon Zdziebłowski / AL (PortalMorski.pl)
A ta trzecia kadencja rządów, zwłaszcza, jeżeli dominować będzie środowisko Morawieckiego, może przynieść przełom i trwale zmienić strukturę życia politycznego w naszym kraju. Oczywiście, jak wszystko dobrze pójdzie
Serdecznie pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu.
1245GT, 310 DWT i Horyzont II IMO 56x 11 m .Statek powstał na bazie porzuconego
kadłuba żaglowca Polarex w stoczni Wisła. W okresie eksploatacji statek był raz na
Antarktydzie. Wnioski po rejsie były oczywiste. W dobie symulatorów. nauczanie na
statkach w dużej grupie jest wątpliwe, z uzasadnionych powodów.
Stosują je głównie marynarki wojenne na jednostkach motorowych i żaglowcach.
Wątpliwe są też wielokierunkowe funkcje badawcze.
Szczególnie zwracam uwagę na sejsmikę. Jakie badania są w planach: 3D,2D,OBC?
Przygotowania wymagają dużo drogiego sprzętu i trudno je pogodzić z innymi.
Przed kilku dniami z Gdańska wyszedł Cooper Viking,Uważam, ze była to szansa
do przebudowy statku do wielu zadań.Liczba wielu potencjalnych zainteresowanych
też budzi pewne obawy. Statek-statki to ciekawe, ale czy realne?
Treści z 13.05 17.33 i 14.05 12.33 zostały podpisane Andy mimo, że nie mam z nimi nic wspólnego a w dodatku treści te godzą w mój wizerunek .
Podpis Andy używam na tym portalu od przeszło 10 lat. Brak reakcji redakcji na tego typu zachowania skutkowało już rezygnacją użytkowników portalu z uczestnictwa w wirtualnej dyskusji. Jeśli redakcja nie wie w jaki sposób można tą sytuację poprawić to odsyłam do podręcznika o podstawach administrowania portalem internetowym.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.