Jak informuje Radio Szczecin, jacht Down North został już wyciągnięty z wody. Akcja wydobycia jednostki, która zatonęła przy kei mariny na Wyspie Grodzkiej, odbyła się dzisiaj rano.
Przypomnijmy, że do incydentu doszło w sobotę, 11 lutego. Niewielki żaglowiec, prawdopodobnie z powodu uszkodzeń w kadłubie, zaczął nabierać wody i zatonął.
Ostatnie kilka miesięcy 23-metrowy Down North spędził przy nabrzeżu, przy popularnych dźwigach portowych, ale ponieważ zadecydowano o ich renowacji, został przetransportowany do mariny jachtowej.
Czytaj także: Szczecin: Zabytkowe portowe żurawie odzyskały dawny blask
Pechowy Down North
Przypomnijmy, że w dniu 30 maja 2015 r. w pobliżu wyspy Greifswalder Oie na Zatoce Pomorskiej Down North w wyniku nagłego podmuchu wiatru doznał dużego przechyłu i przewrócił się na prawą burtę. Niestety nie podniósł się już z przechyłu i w rezultacie zatonął.
Żaglowiec znajdował się wówczas w rejsie szkoleniowo-stażowym na trasie ze Świnoujścia do Oslo (Norwegia).
Cała 12-osobowa załoga opuściła jacht, ale szczególnie trudna była ewakuacja jednego z członków załogi, który nie mógł samodzielnie poruszać się z powodu niepełnosprawności wynikającej z wielu poważnych schorzeń. Po przetransportowaniu go do tratwy doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Zmarł pomimo podjęcia reanimacji i wysiłków ratującej go załogi.
Czytaj także: Komisja Badania Wypadków Morskich: raport końcowy ws. zatonięcia jachtu Down North
AL, Radio Szczecin