Północnokoreański rybak został w sobotę zabity przez rosyjską straż przybrzeżną podczas kontroli na morzu - poinformowała Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB). Ośmiu rybaków zostało rannych. Na ich trawlerze Rosjanie odkryli nielegalny połów.
Rosyjscy funkcjonariusze weszli na statek Dae Yang 10, gdy wpłynął on na rosyjskie wody Morza Japońskiego. Na pokładzie odkryli "nielegalnie wyłowione morskie biozasoby" - głosi komunikat FSB. Wynika z niego, że w pewnym momencie 48-osobowa załoga trawlera zaczęła zachowywać się agresywnie, odmawiając podporządkowania się funkcjonariuszom, a także, że próbowała ucieczki.
Doszło do szamotaniny, w wyniku której jeden z funkcjonariuszy został ranny. W odpowiedzi Rosjanie użyli broni, raniąc dziewięciu rybaków. Jeden z nich zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Rosja dzieli z Koreą Północną krótką granicę lądową, a także morską. Oba kraje utrzymują względnie dobre stosunki - podała AFP.
kot/ ap/