Nie żyje rybak, który w piątek nad ranem wypadł z kutra na Morzu Bałtyckim niedaleko Kołobrzegu.
- Około sześciu mil morskich od brzegu, unoszące się na wodzie ciało odnaleźli załoganci jednostki - mówi Tomasz Kwaśnik z kołobrzeskiej policji na łamach serwisu Radia Szczecin. - Przystąpiono do reanimacji, ale niestety nastąpił zgon mężczyzny. Wiadomo, że to był mieszkaniec Kołobrzegu w wieku około 50 lat.
Policjanci badają teraz przyczyny wypadnięcia mężczyzny za burtę. Wszyscy pozostali rybacy pracujący na kutrze byli trzeźwi.