Kapitan holownika zaangażowanego w budowę nowego mostu na nowojorskiej rzece Hudson zmarł mimo natychmiastowej pomocy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 28 marca na pokładzie holownika Pilgrim znajdującego się na rzece Hudson, kilka mil w górę rzeki od budowanego tam Tappan Zee Bridge. Pomocy 50-letniemu mężczyźnie udzielono natychmiastowo, ale reanimacja nie przynosiła efektów. Poszkodowanego przewieziono do szpitala w Nyack, gdzie nastąpił jego zgon. Na chwilę obecną nie wiadomo, co było przyczyną śmierci.
Śmierć kapitana holownika to nie jedyna tragedia, do jakiej doszło podczasu budowy nowego mostu. Jak informuje portal gCaptain, w tym miesiącu trzech członków załogi zginęło po tym, jak holownik zderzył się z barką na "placu" budowy, a w lipcu 2013 roku, kiedy rozpoczynała się budowa, w wyniku podobnej kolizji, śmierć poniosły dwie osoby.
Tappan Zee Constructors to konsorcjum odpowiedzialne za realizację nowego mostu - zastąpi on istniejącą już konstrukcję, zbudowanyą w latach 1052-1955. To największy projekt infrastrukturalny w Ameryce Północnej i największy projekt mostu w historii Nowego Jorku. Jego realizacja ma zakończyć się w 2018 roku.
AL
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.