W Gdańsku znowu budujemy wielkie żaglowce - tall ships.

Jest już po próbach morskich - Le Quy Don, bark zbudowany dla Wietnamskiej Akademii Marynarki Wojennej w Nha Trang przez gdańską stocznię Marine Projects Ltd. Jest ona przez swoją firmę córkę Conrad SA spadkobiercą znanej stoczni im. J. Conrada-Korzeniowskiego przy ulicy Siennej w Gdańsku.

To tu powstał w 1975 roku m.in. s/y Mazurek dla kpt. Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz na pierwszą kobiecą samotniczą wyprawę żeglarską dookoła świata. Niedawno przebudowano znany brytyjski szkuner topslowy Malcolm Miller na super luksusowy jacht dla armatora z Cypru, a kilka dni temu przekazano Polskiemu Holdingowi Obronnemu, zbudowany pod nadzorem Lloyd’s Register bark Le Quy Don będący już 25. projektem żaglowca firmy „Choreń Design&Consultings” Zygmunta Chorenia, słusznie w świecie nazywanego „Ojcem żaglowców”. Jego konstrukcji, największy żaglowy statek pasażerski świata dla armatora z Monaco, powstaje właśnie w stoczni w Splicie.

Armatorem zastępczym Le Quy Don jest armator STS Pogoria I STS Gedania, Sail Training Association Poland z Gdyni. Wśród 20-osobowej polskiej załogi zamustrowanej na rejs dziewiczy barku do Wietnamu znaleźli się m.in. jako Kapitan kaphornowiec z Concordii Piotr Leszczyński, znana samotna żeglarka Natasza Caban i popularny wśród żeglarzy „Geograf” - Janusz Kawęczyński

W piątek, 28 sierpnia, w dniu promocji na Okręcie Muzeum Błyskawica absolwentów Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte, będą cumowały przy pirsie w Basenie Prezydenta przy Skwerze Kościuszki Le Quy Don i ORP Iskra, na której pokładzie wietnamska część załogi barku zdobywała umiejętność obsługi statku napędzanego wiatrem.

Parę dni później Le Quy Don wyruszy w rejs do portu rejestracji NHA TRANG, siedziby Wietnamskiej Akademii Marynarki Wojennej, a jednocześnie 300-tysięcznego popularnego kurortu nad Morzem Południowochińskim.

Realizacji filmu zatytułowanego "Le Quy Don - znowu w Polsce budujemy wielkie żaglowce" podjął się gdyński producent filmów Ambermedia, przy wsparciu m.in. Pomorskiego Związku Żeglarskiego. W odpowiedzi na list Ambermedia z informacją, że zamierza zająć się realizacją takiego filmu Prezes PZŻ napisał: "Dokument ten z pewnością zasługuje na uwagę zarówno ze względu na jego wartości historyczne, jak i walory wizualne - prezentując piękno żaglowców na otwartych wodach oraz potęgę żywiołu, jakim jest morze. Po powstaniu filmu proponujemy, aby ten dokument w przyszłych projektach Edukacji Morskiej był wykorzystywany jako skarbnica wiedzy dla młodych żeglarzy".

Realizacji filmu podjął się Bohdan Sienkiewicz, reżyser filmów morskich i wieloletni telewizyjny wychowawca młodzieży morskiej, twórca i redaktor programu TV Latający Holender.

Autorem zdjęć jest Bohdan Sienkiewicz. Zdjęcie jednostki pod żaglami pochodzi z archiwum Marine Projects Ltd.