29 grudnia 2014 r. Stocznia Remontowa Nauta zawarła kontrakt z Havyard Ship Technology na budowę częściowo wyposażonej jednostki do obsługi wież wiatrowych. Statek będzie pracować na farmie Dudgeon, która powstaje u wybrzeży Norfolk w Wielkiej Brytanii.
Zgodnie z kontraktem częściowo wyposażony kadłub zostanie przekazany zamawiającemu we wrześniu 2016 r. Statek będzie miał ponad 83,7 m długości i 17,6 m szerokości. Jednostka zapewni zakwaterowanie dla załogi, która będzie serwisować i konserwować wiatraki (do 60 osób łącznie z załogą własną statku). Statek został zaprojektowany przez Havyard Design & Solutions.
Ze względu na specyficzne warunki pracy, jednostka zostanie wyposażona w specjalny pomost komunikacyjny z systemem kompensacji ruchów statku, który umożliwi przedostanie się personelu z pokładu na obiekty farmy (np. wieże transformatorowe czy wieże turbin wiatrowych) nawet w trudnych warunkach pogodowych. Specjalny kształt dziobu umożliwi operowanie także na wzburzonych wodach, a rufa z dwiema płetwami dennymi (skegs) zwiększy wydajność hydrodynamiczną zespołu kadłub - śruby napędowe. Statek ma osiągać prędkość do ok. 14 węzłów. Jednostka zapewni więc tanie i przyjazne środowisku połączenie pomiędzy farmą wiatrową, a bazą techniczną na lądzie.
– Kontrakt z norweską stocznią może być początkiem stałej współpracy między stoczniami – mówi Ewa Jagielska Dyrektor Marketingu ds. Nowych Budów Stoczni Nauta. –Wcześniej podpisaliśmy list intencyjny o współpracy – klient jest zainteresowany budową kolejnych jednostek, które mogą zostać wybudowane w roku 2015 i 2016.
Jest to już drugi kontrakt Stoczni Nauta na budowę jednostki pomocniczej. Pierwszym statkiem zbudowanym z Zakładzie Nowych Budów był zwodowany w marcu 2014 częściowo wyposażony Siem Symphony - PSV (zaopatrzeniowiec przeznaczony do obsługi platform offshore).
– Zróżnicowana oferta produktowa jest z pewnością mocną stroną stoczni Nauta. Nie ograniczamy się do jednego segmentu rynku, ale budujemy statki różnego typu - zarówno sejnery rybackie, jak też jednostki naukowo-badawcze oraz specjalistyczne statki pomocnicze, takie jak SOV (Service Operations Vessel) czy PSV (Platform Supply Vesel). Oferując różnorodne produkty, jesteśmy w stanie zbudować silną pozycję, mimo wahań na rynku stoczniowym – dodaje Ewa Jagielska cytowana w oficjalnym komunikacie Nauty.
Operatorem statku będzie duńska firma ESVAGT, która dostarcza usługi związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na morzu, zwłaszcza w segmencie offshore i morskiej energetyki wiatrowej. W swojej flocie firma posiada 39 nowoczesnych statków pomocniczych, a 5 kolejnych jest w trakcie budowy.
Stocznia Nauta, należąca obecnie do grupy MARS Shipyards & Offshore, prowadzi działalność nieprzerwanie od 88 lat. Na rynek nowych budów Nauta powróciła dwa lata temu, otwierając Zakład Nowych Budów w rejonie gdańskich pochylni, gdzie zatrudnienie znalazło ponad 400 osób i ma się zwiększać w szybkim tempie. W tym czasie stocznia pozyskała kilkanaście kontraktów na budowę nowych jednostek (głównie częściowo wyposażonych kadłubów) i negocjuje kolejne zlecenia.
Havyard Group ASA to grupa firm działających w obszarze przemysłu stoczniowego, inżynierii morskiej, projektowania statków, a także dostarcza nowoczesne systemy wsparcia eksploatacji statków specjalnego przeznaczenia, statków rybackich oraz konstrukcji offshore. Havyard Group ASA jest notowana na giełdzie papierów wartościowych w Oslo.
rel (Nauta), SeaMedia
Rys.: Havyard
Polskie stocznie w czołówce podwykonawców od czarnej roboty.Łza się w oku kręci.
A co do prpojektu statku typu SOV cóż należy zyczyc Naucie by odniesli sukces nie tak jak na poprzednich budowach , być może Nauta dzięki nowemu prezesowi zacznie wychodzić na prostą ale to daleka droga, zbyt dużo zniszczono ...
Franek, wiesz co piszesz, czy coś bierzesz? Jaka "budowa statków"? To tylko spawanie kadłubów, ale w tym Polska od lat radzi sobie nieźle, a parę lat temu spawano jeszcze więcej kadłubów. Masa firm buduje rocznie o wiele więcej kadłubów niż Nauta i jest to czymś normalnym i nikt nie robi szumu medialnego z powodu zdobycia kolejnego kontraktu na jeden kadłub! Tu nic się "nie ruszyło", tylko od lat działa na tym samym poziomie! Tyle, że do "budowy statków" to od tego jeszcze daleka droga.
Nie róbmy sensacji ze zdobycia jakiegoś małego kontraktu na wykonanie "brudnej roboty" na rzecz norweskiej stoczni, w czasie gdy masa firm w Polsce robi to od lat i realizuje o wiele większe i bardziej skomplikowane kontrakty!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.