Przedsiębiorstwa zajmujące się hodowlą ryb, które ucierpiały z powodu epidemii COVID-19, otrzymają rekompensaty ze środków unijnych. Przepisy umożliwiające wypłatę środków przyjął parlament.
25 kwietnia br. w życie weszła zmiana rozporządzenia nr 508/2014 w sprawie Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego umożliwiająca złagodzenie skutków ekonomicznych epidemii COVID-19 w sektorze rybołówstwa i akwakultury. Nowelizacja rozporządzenia o EFMR spowodowała konieczność dostosowania w tym zakresie przepisów krajowych.
14 maja w polskim parlamencie została przyjęta zmiana w ustawie z dnia 10 lipca 2015 r. o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego z udziałem Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego, dającą możliwość nowelizacji rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania, wypłaty i zwrotu pomocy finansowej oraz wysokości stawek tej pomocy na realizację działań w ramach Priorytetu 2 – Wspieranie akwakultury zrównoważonej środowiskowo, zasobooszczędnej, innowacyjnej, konkurencyjnej i opartej na wiedzy, zawartego w Programie Operacyjnym „Rybactwo i Morze”.
Zmiany w przepisach dają możliwość wypłaty rekompensat dla przedsiębiorstw zajmujących się hodowlą ryb, które ucierpiały z powodu epidemii COVID-19. Rekompensaty będą wypłacane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na podstawie składanych wniosków. Planuje się znaczne skrócenie i uproszczenie procesu wypłaty pieniędzy, poprzez skrócenie i uproszczenie procedur. Jest to nowa jakość w Programie Operacyjnym.
Źródło informacji: MGMiŻŚ
Takim rybakom podobno obcina się z odszkodowania 900 zł za każde wyjście w morze.
Skrajna NIEUCZCIWOŚĆ!!! Zwłaszcza jak do większości rejsów trzeba było dopłacać i zwłaszcza, że musimy ciułać te 120 dni żeby brać udział w przyszłych programach.
I jestem ciekaw czy te 200 tyś. dla wędkarzy otrzymują na tych samych zasadach, bo chyba nie.
Minister podkreśliła, że Polska podjęła działania w kierunku wdrożenia przyjętych na gruncie unijnym przepisów oraz postuluje wprowadzenie analogicznej elastyczności budżetowej oraz instrumentów szybkiego reagowania na kryzys w przyszłej perspektywie finansowej. Dodatkowe wsparcie w ramach zmienionego EFMR będzie mieć kluczowe znaczenie dla działań, które zostaną podjęte w celu zapewnienia skutecznej pomocy dla rybołówstwa."
gov.pl/web/gospodarkamorska/wiceminister-anna-moskwa-uczestniczyla-w-wideokonferencji-ministrow-ds-rolnictwa-i-rybolowstwa
Jak wynika z ustaleń RMF FM, Unia Europejska płaci właścicielom kutrów za to, że w Morzu Śródziemnym brakuje ryb. Właściciele kutrów nie muszą nic robić, a i tak otrzymują pomoc finansową z Unii.
Aby dostać unijną zapomogę, rybacy muszą dobrowolnie przestać łowić ryby. Wówczas przez siedem tygodni będą otrzymywać dzienną zapomogę w wysokości ok tysiąca euro. Łącznie każdy właściciel kutra za siedem tygodni postoju otrzyma ok. 50 tys. euro."
2. Niemcy udają, że nigdy nie łowili paszy
3. Nie ma popytu na paszę w Skagen
4. Niemcy szykują Polaków jako *****ów, którzy zdegradowali Bałtyk połowami paszowymi
5. Typowa niemiecka ściema, aptekarska propaganda.
Niemcy szproty łowią niewiele, bo na zachodzie szproty jest bardzo mało, o czym każdy wie, a Niemieckie trawlery raczej łowią śledzia, a nie chodzą na wschód za szprotą.
Pytanie inne - jak wygląda kwota połowa gładzicy w Polsce? Kto ją odsortowuje od nielimitowanej storni i kto raportuje połowy gładzicy? Pewnie mamy kwotę do przekazania bo jak nikt nie raportuje, to jest niewykorzystana. Pytanie kolejne - co będzie jak Unia zorientuje się, że w Polsce gładzica nie jest raportowana i razem ze stornią idzie na paszę?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.