Prokuratura Rejonowa w Gryficach nadzoruje postępowanie dotyczące zatonięcia na Bałtyku kutra rybackiego SWI-82. Na pokładzie znajdowało się czterech członków załogi. Jednego z nich wyłowiono martwego. Trzech pozostałych uznaje się za zaginionych.
Zaginięcie jednostki zgłoszone zostało we wtorek 14 maja. Armator kutra zgłosił, że jednostka, która meldowała powrót do portu nie dotarła tam. Najpierw zaginięcie zgłosiła służbom ratowniczym Straż Graniczna, a później pracownicy Kapitanatu Portu w Dziwnowie.
W akcji poszukiwawczej brało udział kilka jednostek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Straży Granicznej i wojska.
Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, który również brał udział w akcji na statku SAR 3000 Orkan z Ustki powiedział nam, że służby ratownicze odnalazły wywróconą tratwę ratunkową, a pod nią ciało jednego z marynarzy. Tratwę odnaleziono w okolicy około 3 mil na północny zachód od Mrzeżyna. Później na morzu znaleziono również pusty kombinezon ratunkowy. 15 maja akcja ratownicza została zawieszona.
Teraz sprawą zajmują się prokuratorzy z Gryfic.
- Prokuratura Rejonowa w Gryficach nadzoruje postępowanie w związku ze zdarzeniem do jakiego doszło w dniu 14 maja na Morzu Bałtyckim mówiła dla portalu TVN24.pl - Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie – Postępowanie to prowadzone jest w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa spowodowania wypadku w ruchu wodnym ze skutkiem śmiertelnym. W chwili obecnej postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono jeszcze zarzutów. Trwa gromadzenie materiału dowodowego.
Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski
Ratownicy próbowali, ale się nie udało; ciało opadło na dno morza. Wystarczyłby jeden telefon do SAR-u. Pozostali rybacy prawdopodobnie są w kadłubie i głównie z tego powodu będzie się szukać łodzi. Nurkowie ją spenetrują; ciała ewentualnie na pewno wydobędą na powierzchnię. Przyczynę zatonięcia łodzi będzie można z dużym prawdopodobieństwem ustalić pod wodą. Wątpię, żeby wydobyto wrak. Kto ma za to zapłacić? Ubezpieczyciel będzie się starał od tego obowiązku na wszelkie sposoby uwolnić; nie wiem zresztą czy musi, nie znam szczegółów polisy. Ludzie pływają po morzu i na nim giną. Navigare necesse est. Pozostaje ból bliskich ...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.