27 marca br. Janusz Wrona, dyrektor Departamentu Rybołówstwa Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w piśmie wysłanym do organizacji rybackich poinformował, że kwota przyłowowa śledzia zachodniego została wyczerpana.
Kwota przyłowowa na łowiskach zachodnich została ustalona w 2015 roku rozporządzeniem ówczesnego ministra rolnictwa. Dotyczy ona ryb objętych obowiązkiem wyładunkowym. Dla dorsza, łososia i śledzia zachodniego wynosi ona 2 procent ogólnej kwot połowowej natomiast dla śledzia centralnego, szprota i gładzicy wynosi 1 procent ogólnej kwoty połowowej.
"Przyłów powyższych gatunków mogą prowadzić armatorzy statków rybackich, którzy w specjalnym zezwoleniu połowowym, wydanym na dany statek rybacki, nie posiadali określonej kwoty połowowej gatunków ryb objętych obowiązkiem wyładunkowym" - czytamy w piśmie dyrektora departamentu rybołówstwa. "Przyłowy gatunków, na które armator nie posiada kwoty połowowej są raportowane i odliczane od kwoty przyłowowej".
Ponieważ na podstawie analizy przyłowów limit na śledzia zachodniego został wyczerpany, na obszarze 22-24 nie mogą być prowadzone żadne połowy gatunków, w ramach których może wystąpić przyłów śledzia zachodniego. Aktualnie możliwe jest jedynie prowadzenie połowów śledzia zachodniego w ramach indywidualnych kwot połowowych, przydzielonych armatorom.
Hubert Bierndgarski