Rybołówstwo

Bałtyckie dorsze są za chude - alarmują rybacy i zapowiadają blokadę portów morskich, także tych największych w Szczecinie czy Trójmieście.

W poniedziałek od 10 przez dwie godziny oflagowane kutry będą stały na redach. Takie decyzje zapadły w Ustce, na wtorkowym spotkaniu organizacji zrzeszających rybaków. Według nich, dorsze są chude, bo nie mają co jeść - statki ze Skandynawii masowo łowią ich pokarm, czyli szproty i śledzie. Z tego powodu rybacy domagają się ograniczenia przez Unię Europejską połowów tych ryb.

Natalia Skawińska

fot. sxc.hu

+2 A właśnie
Kiedy wszystkie paszowce wyeksmitowane zostaną z Bałtyku ???
23 październik 2013 : 06:49 Guest | Zgłoś
0 Panowie
to i tak nie poprawi sytuacji z dorszem.Z tej sadzawki nic już nie bedzie.Za duży syf.
23 październik 2013 : 08:26 Guest | Zgłoś
+1 TRZEBA DZIAŁAĆ BO ŻARTÓW NIE MA
WYJDZMY WSZYSCY NA REDY NASZYCH PORTÓW I PRZYSTANI.TO JEDEN Z NAJPROSTSZYCH I NAJMNIEJ KOSZTOWNY A ZA RAZEM SKUTECZNY SPOSOB NA POKAZANIE SWOJEO SPRZECIWU.
TERMIN MANIFESTU CZYLI PONIEDZIALEK NIE JEST OSTATECZNYM TERMINEM,MOŻE ULEDZ ZMIANIE ALE NIE ZNACZNIE.INFORMACJE PODAMY NA PORTALU.
JESLI CHODZI O FORME PROTESTU TO MA BYC TO MANIFEST.NIE UTRUDNIAMY ŻYCIA W PORTACH.BLOKADY SA OSTATECZNOSCIA.
23 październik 2013 : 08:29 Guest | Zgłoś
0 Kogo chcecie blokować ?
Proponuję blokować okienka banków tym którzy biorą rekompensaty za nic nie robienie .Chętnych do brania odszkodowań ,rekompensat za nic jest coraz więcej jak można przeczytać powyżej
23 październik 2013 : 09:07 Guest | Zgłoś
0 Zrzeszenie Rybaków Kazimierza Plocke OP.
Rybacy od wielu miesięcy alarmują o problemie dorsza. Jak mówią, dorsz stał się
niewymiarowy, bo nie ma co jeść. Winne sytuacji - jak twierdzą - są m.in. skandynawskie jednostki, która prowadzą połowy paszowe na Morzu Bałtyckim.

Te połowy są niekontrolowane. Wielkie, olbrzymie statki weszły tu z Morza Północnego. Dorsz wymiera. Masowo. Już praktycznie go nie ma. Tego wymiarowego dorsza, który podlega połowom. Przyczyny wyginięcia to odebranie mu pokarmu. Przez odławiania szprotów i śledzi, którymi ten dorsz się żywi - mówi Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich. Dodaje, że problem powoli zaczyna dotyczyć także flądry.

Rybacy oczekują od ministerstwa rolnictwa, że na szczeblu międzynarodowym podejmie kroki, które ograniczą problem. W momencie rozszerzenia Unii Europejskiej zniesiono strefy narodowe. Nie ma żadnych przeszkód, by przechodzić z jednej strefy do drugiej. Duże kutry skandynawskie przemieszczają się tam, gdzie są największe zasoby szprot i to powoduje szybkie ich wytrzebianie. Wcześniej każdy mógł łowić tylko u siebie. I to była dobra forma ochrony, bo każdy mógł łowić tylko u siebie - mówi Hałubek.

Dziś przedstawiciele wszystkich związków rybackich spotkali się w Ustce, aby omówić plany działania w sprawie dorsza. Niektórzy obawiają się jednak, że na ratowanie tej ryby jest już za późno.

Liczyliśmy na to, że minister nam pomoże. Że wesprze to małe rybołówstwo. Powstaje międzynarodowa organizacja małych rybaków. Bo wszędzie ten problem jest podobny. Musimy utrzymać załogi, które nam masowo wyjeżdżają za granicę. Armatorzy sami nie dadzą rady tego pociągnąć. Ministerstwo od dwóch lat nie robi nic, żeby sprawdzić co się z tym dorszem dzieje - mówiła Katarzyna Wysocka, żona armatora z Ustki.
23 październik 2013 : 09:57 Guest | Zgłoś
+1 Zrzeszenie Rybaków Kazimierza Plocke OP.
Wczoraj wróciłem z połowu. Dorsze to sama skórka i kości. Dorsz jest tak chudy, że nawet przetwórcy trąbią na alarm. Ja osobiście bym zamknął Bałtyk na 5 lat. Dla wszystkich. Dla dużych armatorów. I dla nas też. Wycofałbym wszystkie paszowce. Na zawsze. Niech tu będzie tylko ryba konsumpcyjna - mówi Andrzej Rykowski, rybak z Ustki.

Z rybakami jednak nie do końca zgadzają się naukowcy. Przyznają, że problem "wychudzonych dorszy" i ich złej kondycji istnieje, jednak nie można do końca winić za to połowów paszowych.

Nastąpiło pewne przesunięcie występowania głównych koncentracji dorsza i jego głównego składnika pokarmu - szprota. Szprot się przesuwa na północ, a dorsz nie podąża za nim. Dlaczego? Na to nie potrafimy odpowiedzieć. Natomiast fakt geograficznego niepokrywania się granic występowania tych dwóch gatunków istnieje. I prawdopodobnie on jest jednym z czynników wpływających na złą kondycję dorsza - mówi profesor Tomasz Linkowski, dyrektor Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. Podkreśla, że instytut jest za tym, aby ograniczyć możliwość łowienia na Bałtyku jednostkom o długości powyżej 30 metrów. Nie jest to jednak jednostronna decyzja należąca do Polski, a musiała by zostać podjęta na szczeblu międzynarodowym.

Zdaniem dyrektora MIR-u trzeba też pamiętać o tym, że Polacy także prowadzą połowy paszowe. To nie są tylko kutry zagraniczne, ale również polskie kutry łowią na mączkę. Nie są to tak wielkie jednostki jak jednostki skandynawskie, ale jednak też mamy kilka jednostek, które przekraczają zdaniem Morskiego Instytutu Rybackiego wielkości optymalne dla Bałtyku - mówi Linkowski. Dodaje, że pod koniec listopada MIR zamierza przedstawić najnowsze dane dotyczące kondycji dorsza.
23 październik 2013 : 10:00 Guest | Zgłoś
+1 Andrzej Rykowski, z Ustki.Ma rację panowie .
Niestety trzeba bezstronnie po przeanalizowaniu wszystkich uwarunkowań dotyczących rybostanu Bałtyku podjąć decyzję .Czy łańcuch pokarmowy w morzu bałtyckim został zakłócony lub przerwany ? Na tak stawiane pytania potrzebna jest zaangażowanie niezależnych kompetentnych bezstronnych naukowców niekoniecznie powiązanych finansowo czy politycznie ośrodkami decyzyjnymi lobami finansowymi dystrybucji produktów rybnych. Rozwiązanie patowej sytuacji z zasobami ryb Morza Bałtyckiego leży po stronie KE.U.E i F.R.. Rybacy polscy , polska administracja nie posiada kompetencji ani możliwości w prowadzenia jednostronnego programu ochrony zasobów ryb M.B.
23 październik 2013 : 12:36 Guest | Zgłoś
0 Zrzeszenie Rybaków Kazimierza Plocke OP.
W poniedziałek o godzinie 10 rybacy chcą na dwie godziny zablokować wejścia do polskich portów. To ostrzegawczy protest, który ma zwrócić uwagę na problem wychudzonych dorszy - mówią przedstawiciele rybaków, którzy dziś spotkali się w Ustce. Plan blokady dotyczy wszystkich przystani rybackich i portów, także tych w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie. To wstępna założenia, zobaczymy jak wyjdzie nam to w praktyce - zapowiada Grzegorz Hałubek.

[link usunięty]
23 październik 2013 : 10:01 Guest | Zgłoś
+2 sami wyłowili tobiasza a teraz płaczą
nawet najmiejsze łupiny łowiły na pasze tobiasza ,główny pokarm dorsza i dziwia się że dorsz chudy .siatki jakie do tego uzywaja nawet planktonu nie przepuszcza nie mówiąc o narybku dorsza i innych ryb a teraz dziwia sie że stada ryb się nie odnawiają ??
co ma rosnąć jak cały narybek sami na pasze wyłowili ??? wiem o czym pisze bo sam to widziałem .
24 październik 2013 : 11:19 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0228 4.104
EUR 4.2225 4.3079
CHF 4.504 4.595
GBP 5.109 5.2122

Newsletter