Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało rozporządzenie określające sposób i warunki wykorzystania ogólnej kwoty połowowej dla rybaków na 2011 r. Jest to zgodne z tym, co ustaliła Unia Europejska. Dorsze to gatunek ryb dla naszych rybaków najważniejszy, bo decyduje o rentowności ich połowów.
Komisja Europejska ds. Rybołówstwa zwiększyła limity połowowe dorszy na 2011 rok o 15 proc. na stadzie wschodnim i o 6 proc. na stadzie zachodnim. Czyli nasi rybacy mogą złowić ponad 15 tys. ton. Jednak od polskiego limitu połowowego na przyszły rok zostanie odliczone 2, 4 tys. ton dorszy. Jest to kara za przełowienie tego gatunku w 2007 r. Ponadto 2011 rok jest ostatnim, w którym funkcjonuje tzw. trójpolówka, czyli trzyletni system połowów dorszy polegający na tym, że danego roku dwie trzecie kutrów nie łowią tego gatunku ryb, otrzymując rekompensaty za postój, a jedna trzecia floty wypływa w morze.
Jak przeprowadzono podział kwot połowowych na 2011 rok?
- Projekt rozporządzenia był konsultowany ze środowiskiem rybackim - mówi Iwona Chromiak z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Na tej bazie powstały końcowe wytyczne.
Oto, jak rozdysponowano limit dorszowy: po 55 ton dorszy przypada na każdy z 83 statków rybackich od długości 8 do 11,99 m, po 65 ton na każdy z 18 statków rybackich o długości od 12 do 14,99 m. Kolejno po 85 ton dorszy na każdy z 18 statków rybackich o długości od 15 do 18,49 m. Następnie po 90 ton na każdy z trzech statków rybackich od 18,50 do 20,49 m długości, po 102,5 tony na każdy z dziewięciu statków rybackich o długości od 20,50 do 25,49 m, po 70 ton na każdy z 10 statków rybackich o długości powyżej 25,49 m. Ponadto kwota połowowa odłowiona przez armatora kutra o długości mniejszej niż 8 metrów nie może wynieść więcej niż 15 ton.
- Minister podzielił to, co miał - kwituje Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich. - Rewelacji tu nie ma. Dorszy jest dużo w Bałtyku i limity powinny być wyższe. Należy je dostosować do sytuacji ekonomicznej. A realia są takie, że nie zachęcają rybaków do połowów, a trójpolówka nas od nich odpycha. To nie jest dobry system - uważa.
Tomasz Turczyn
Rybołówstwo
Minister podzielił limit dorszowy na 2011 rok
28 grudnia 2010 |
Źródło:
godz.11.00
53-letni mężczyzna miał 0,36 prom. alkoholu, natomiast drugi, 37-letni, miał 1,08 prom. alkoholu.
- Rybacy nie wypłynęli więc w zaplanowany rejs - informuje ppor. SG Andrzej Juźwiak, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Straż Graniczna na miejsce wezwała funkcjonariuszy z miejscowego Komisariatu Policji, którzy prowadzić będą dalsze czynności w tej sprawie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.