Prawo, polityka

Wiceszef MON Paweł Bejda spotkał się z delegacją Korei Południowej; na spotkaniu omówiono bieżące aspekty współpracy, w tym zwłaszcza kwestię kolejnej umowy wykonawczej na czołgi K2 i ryzyka związane z przedłużającym się podpisaniem umowy - poinformowało w poniedziałek MON.

O spotkaniu odpowiedzialnego za kwestię zakupów zbrojeniowych wiceministra z przedstawicielami rządu Korei Południowej, w tym Seok Jonggunem, szefem DAPA, czyli koreańskiej agencji w randze ministerstwa, która odpowiada za zakupy zbrojeniowe i przemysł obronny, poinformował w poniedziałkowym komunikacie resort obrony. Jak dodano, w spotkaniu uczestniczyli m.in: wiceminister DAPA Hyunki Cho oraz ambasador Korei w Polsce, Hoonmim Lim.

- W trakcie rozmów omówiono bieżące aspekty polsko – koreańskiej współpracy obronnej, koncentrując uwagę na kwestiach związanych z drugą umową wykonawczą dot. dostaw czołgów K2. Obie strony wyraziły pełne wsparcie dla działań zmierzających do zawarcia kontraktu w najbliższym możliwym terminie, podkreślając jednocześnie, że główny wysiłek obecnie spoczywa na podjęciu niezbędnych uzgodnień w ramach polsko-koreańskiego konsorcjum przemysłowo-obronnego PGZ S.A. - Hyundai Rotem Company - czytamy w komunikacie.

Jak podkreśla MON, tematem spotkania były również "ryzyka związane z przedłużającym się terminem zawarcia umowy oraz z ustanowieniem zdolności serwisowych (MRO) i produkcyjnych w Polsce czołgu w wersji K2PL".

W ww. aspektach omówiono rekomendowane kierunki działań, jakie w najbliższym czasie zostaną podjęte - dodaje MON.

Ministrowie na spotkaniu odnieśli się również do nadzwyczajnej sytuacji w Korei Południowej - trwającego kilka godzin stanu wojennego, który w ubiegłym tygodniu wprowadził prezydent w Korei Płd., stojący również na czele rządu - Jun Suk Jeol, by odwołać tę decyzję po szybkiej decyzji parlamentu w tej sprawie.

Minister Seok Jonggun zapewnił, że pozostaje ona bez wpływu na współpracę wojskowo – techniczną i przemysłową. Ponadto zapewnił o pełnej woli kontynuowania bardzo dobrej współpracy z Polską przez nowego Ministra Obrony Narodowej Republiki Korei, którego nominacja na stanowisko planowana jest w najbliższych dniach - czytamy w komunikacie.

Zgodnie z umową ramową, zawartą w 2022 r. przez ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka, Polska ma otrzymać łącznie 1000 nowych czołgów K2, które staną się najliczniej wykorzystywanym w Wojsku Polskim typem czołgu. W 2022 podpisano umowę na dostawę pierwszych 180 czołgów z tej puli, który dostawy wciąż trwają. Ze względu na możliwość szybkich dostaw, koniecznych dla uzupełnienia luk po sprzęcie przekazywanym Ukrainie, zamówiono wtedy czołgi zbudowane w Korei Południowej, tylko w podstawowym stopniu dostosowane do polskich wymagań.

Według planu następne umowy na kolejne czołgi miały przewidywać polonizację konstrukcji, w tym docelowo produkcję czołgów w polskich zakładach. Druga umowa na dostawę kolejnych 180 czołgów, wraz z polonizacją i produkcją w Polsce, miała zgodnie z zapowiedziami MON zostać zawarta we wrześniu; do podpisania umowy jednak nie doszło. Wtedy Kosiniak-Kamysz tłumaczył, że umowa musi "być precyzyjna i mieć zapewnione finansowanie". W kolejnych tygodniach przedstawiciele MON oraz Agencji Uzbrojenia - odpowiedzialnej za zakupy sprzętu - zapewniali, że negocjacje ze stroną koreańską trwają i zakończą się podpisaniem korzystnej umowy.

Agencja Yonhap napisała w poniedziałek, że "w związku z wprowadzonym na krótko stanem wojennym i wynikłym z tego chaosem w Korei Południowej nie ma pewności, czy umowa na eksport 820 czołgów K2 do Polski zostanie sfinalizowana przed końcem 2024 roku".

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.1129 4.1959
EUR 4.2327 4.3183
CHF 4.5147 4.6059
GBP 5.0704 5.1728

Newsletter