Prawo, polityka

Polska podtrzymuje swoje stanowisko w zakresie wprowadzenia sankcji w postaci natychmiastowego zamknięcia handlu z Rosją - lądowego i morskiego - podkreślił w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller. Zastrzegł, że polityka handlowa jest wyłączną kompetencją UE.

Polska podtrzymuje swoje stanowisko w zakresie wprowadzenia sankcji w postaci natychmiastowego zamknięcia handlu z Rosją - lądowego i morskiego. To oficjalne stanowisko, które wspólnie podpisali premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii 23 marca - napisał na Twitterze rzecznik rządu, przypominając list skierowany pod koniec marca do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, podpisany przez premierów Polski Mateusza Morawieckiego, Estonii - Kaję Kallas i Litwy Ingridę Simonyte.

Premierzy podkreślali w nim, że codziennie tysiące rosyjskich i białoruskich ciężarówek dostarczają do Rosji towary i zasoby, które wspierają zdolność tego kraju do prowadzenia działań wojskowych w Ukrainie. Wzywali też do podjęcia kroków w celu wprowadzenia m.in. zakazu transportu drogowego towarów z Rosji i Białorusi oraz do tych krajów. Podkreślali, że UE nie może przyjąć postawy wyczekującej w obliczu masowych okrucieństw popełnianych przez Rosję w Ukrainie. Wskazywali też na konieczność wspólnego wywierania na Rosję jak największej presji, aby zaprzestała prowadzenia wojny.

Trzeba podkreślić, że zgodnie z prawem europejskim polityka handlowa jest wyłączną kompetencją UE. Bez takiej decyzji na poziomie UE możliwe jest pozwanie Polski, Estonii, Litwy i Łotwy za naruszenie prawa UE np. przez Niemców czy Francuzów. Dlatego domagamy się pilnej decyzji! - napisał w poniedziałek rzecznik rządu.

Podkreślił, że Polska ponownie złożyła wniosek o wprowadzenie tych sankcji w ostatnim wniosku do Komisji Europejskiej i równolegle prowadzi "niezwykle drobiazgowe kontrole towarów, które opuszczają UE".

W poniedziałek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk pytany przez dziennikarzy zdementował informacje podawane przez białoruski portal Nexta, według którego Polska i kraje bałtyckie w ciągu najbliższych dwóch – trzech dni chcą zablokować granice dla eksportu towarów do Rosji i Białorusi.

Dążymy do tego, żeby takie zamknięcie granicy nastąpiło, natomiast to musi być decyzja wyrażona na poziomie unijnym. W tym momencie nie mamy jeszcze potwierdzenia i zgody na poziomie unijnym na podjęcie takich decyzji. Cieszylibyśmy się, gdyby ta decyzja możliwie szybko nastąpiła, także mowa tutaj o portach unijnych zamkniętych dla rosyjskich statków, natomiast na ten moment nie mamy jeszcze potwierdzenia takiej decyzji - podkreślił.

wni/ ann/

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter