Decyzja o Nord Stream 2 to błąd z kategorii niewybaczalnych; błąd wynikający z egoistycznie rozumianych niemieckich interesów - powiedział lider PO Donald Tusk w piątek. Zaznaczył, że takie działanie Niemiec szkodzi Unii Europejskiej jako całości, a nie tylko Polsce.
Mówiłem to wiele razy, jako szef Rady Europejskiej, jako polski premier - uważam, że to jest błąd, i to błąd z kategorii niewybaczalnych, bo z bardzo poważnymi konsekwencjami; błąd wynikający z egoistycznie rozumianych niemieckich interesów - powiedział lider PO Donald Tusk w TVN24 w piątek, pytany o kwestię gazociągu Nord Stream 2.
Dodał, że "Angela Merkel bardzo często w rozmowach w cztery oczy mówiła: +Tak, ja wiem, że to jest złe dla Unii Europejskiej+, i że to nie ona podejmowała pierwotną decyzję, ale decyzja już jest na takim etapie, że ona nie może się z tego wycofać". Pytany, jak ocenia taką postawę, Tusk powiedział, że negatywnie i uważa, iż to wbrew interesom UE "jako całości, nie mówiąc już o Polsce czy Ukrainie".
Czytaj także:
Kiedy to robią największe państwa jak Niemcy, to takie zdarzenie kosztuje nas dużo więcej - dodał. - Nie chodzi o to, komu więcej wolno, ale o to, że kiedy Niemcy zachowują się egoistycznie w Europie, to konsekwencje dla Europy są większe, ze względu na rozmiar gospodarki i znaczenie Niemiec - doprecyzował.
Odnosząc się do polityki polskich władz w tej sprawie, Tusk ocenił, że "my o wiele więcej uzyskamy w Europie, także od Niemców, jeśli będziemy szanowanymi i aktywnymi partnerami wewnątrz Unii".
Jeśli postawimy się z boku obrażeni na wszystkich i obrażając wszystkich, nie będziemy mieli wpływu na niczyje decyzje; to jest ten problem, który stawia pod znakiem zapytania sens PiS-owskiej polityki - zaznaczył.
Nord Stream 2 to dwunitkowa magistrala wiodąca z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, która ma transportować 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Budowie rosyjsko-niemieckiego rurociągu sprzeciwiają się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie i USA. Krytycy Nord Stream 2 argumentują m.in., że projekt ten zwiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzy wpływ Kremla na politykę europejską.
jaki czarterobiorca, taki start w regatach ...
''The crew from Yacht Club Sopot, in northern Poland, had its race dream dashed just days out from the annual Boxing Day race, when it learned the yacht it had chartered was not fit to sail, because the vessel's supposed insurance policy did not exist''
To się czyta jak jakiś koszmarny polish joke.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.