Na konferencji Our Baltic Conference, zorganizowanej pod auspicjami komisarza Sinkevičiusa, ministrowie rybołówstwa, rolnictwa i środowiska bałtyckich państw członkowskich po raz pierwszy wspólnie zobowiązali się do wzmożenia wysiłków na rzecz ograniczenia presji na środowisko Morza Bałtyckiego i chronienia go.
Konferencja jest próbą przełożenia ambitnych założeń Europejskiego Zielonego Ładu na konkretne zobowiązania w celu oczyszczenia i przywrócenia naturalnego środowiska Morza Bałtyckiego – jednego z najbardziej zanieczyszczonych akwenów morskich w UE – z korzyścią dla społeczności nadbrzeżnych. Wspólne zobowiązania zostały zapisane w deklaracji ministerialnej, podpisanej przy tej okazji.
Bardzo się cieszę, że tak wiele krajowych rządów państw członkowskich UE położonych nad Morzem Bałtyckim odpowiedziało na moje wezwanie do podjęcia działań na rzecz czystego i zdrowego Morza Bałtyckiego. Problemów Morza Bałtyckiego nie można rozwiązać we własnym zakresie. Ponosimy wspólną odpowiedzialność za chronienie go poprzez praktyki rolnicze, zarządzanie łowiskami i dbałość o środowisko. Jeśli będziemy działać razem i z determinacją, nadal możemy odwrócić bieg wydarzeń - powiedział Virginijus Sinkevičius, unijny komisarz ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa.
Morze Bałtyckie jest poważnie zagrożone takimi problemami jak utrata różnorodności biologicznej i zmiana klimatu oraz specyficznymi lokalnymi presjami, jak eutrofizacja, niezrównoważone rybołówstwo, wysoki poziom zanieczyszczeń i zaśmiecenie, zwłaszcza odpadami z tworzyw sztucznych. Wszystkie te problemy są ze sobą powiązane i tłamszą życie morskie, uszczuplają zasoby oraz zagrażają źródłom utrzymania i zdrowiu ludzi.
Dzisiaj ministrowie zobowiązali się do dalszego zestrojenia swoich strategii i pełnego wdrożenia obszernego zbioru przepisów unijnych w celu ograniczenia presji na środowisko w regionie Morza Bałtyckiego – od wspólnych przepisów w zakresie wody i azotanów po wspólną politykę rolną i wspólną politykę rybołówstwa.
Deklaracja jest kolejnym etapem zintensyfikowanego wdrażania istniejących przepisów unijnych. Państwa członkowskie zobowiązują się również do osiągnięcia nowych celów zgodnie ze strategią ochrony różnorodności biologicznej i strategią „od pola do stołu”, które zaproponowała w maju Komisja Europejska.
Ponieważ problemy dotyczące Morza Bałtyckiego nie znają granic, ministrowie postanowili także o współpracy z zainteresowanymi krajami spoza UE za pośrednictwem organizacji regionalnych, które zajmują się ochroną środowiska morskiego lub zarządzaniem kwestiami związanymi z rybołówstwem.
Oddziaływanie podjętych zobowiązań będzie ściśle monitorowane poprzez wdrażanie i przestrzeganie prawa unijnego.
Kontekst
Morze Bałtyckie znajduje się pod wieloma presjami: nadmiar substancji biogennych prowadzący do eutrofizacji 97% Morza Bałtyckiego, zanieczyszczenia, utrata i zaburzenia dna morskiego, przełowienie, zakłócenia w sieciach troficznych, odpady morskie i hałas podwodny.
Dyrektywa ramowa w sprawie strategii morskiej ma na celu zajęcie się wszystkimi tymi problemami w sposób kompleksowy poprzez tak zwane podejście ekosystemowe, w ramach którego państwa członkowskie UE muszą opracować i wdrożyć strategie morskie, które muszą być także spójne regionalnie. Z kolei określone presje regulowane są w odrębnych aktach prawodawstwa unijnego.
Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku – Komisja Helsińska (HELCOM) również pracuje nad tym we wszystkich państwach nadbrzeżnych Morza Bałtyckiego, a dokumentem przewodnim jest bałtycki plan działań. Jeżeli chodzi o eutrofizację, komisja HELCOM jest również znana z wyznaczenia poszczególnym krajom celów w zakresie redukcji substancji biogennych, które stanowią regionalne podejście do dzielenia się tym obciążeniem, wyrażonym w tonach azotu i fosforu na każdy kraj.
Pomimo tych wszystkich inicjatyw środowisko Morza Bałtyckiego jest dalekie od osiągnięcia dobrego stanu. Konferencja Our Baltic inicjuje szeroko zakrojone starania na rzecz naprawy tej sytuacji poprzez zwalczanie mentalności wycinkowej i poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań problemów, które są wspólne dla nadbałtyckich państw członkowskich i społeczności nadbrzeżnych.
rel (Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce)
"Nadmierne ilości wilków są tylko w wyobraźni myśliwych, co zrozumiałe, bo to ich konkurent. Dla reszty ludzkości to gatunek ciągle zbyt mało liczny w Polsce, choć miło, że jest ich już tyle. "
Tak jak populacja wilków jest trzymana w ryzach tak populacja fok powinna być trzymana na odpowiednim poziomie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.