Biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oczekuje w najbliższym czasie uwolnienia przetrzymywanych przez Rosję od listopada 24 marynarzy ukraińskiej marynarki wojennej – oświadczył we wtorek zastępca szefa biura Wadym Prystajko.
„Mam nadzieję, że niebawem marynarze zostaną uwolnieni. Nie mogę mówić o szczegółach rozmów (z Rosją), ale proszę mi wierzyć, że z jesteśmy w stałym kontakcie z naszą ekipą negocjacyjną i rozumiemy, jakie są szanse ich powrotu w najbliższym czasie” – powiedział na briefingu prasowym.
Prystajko, którego Zełenski widzi w roli przyszłego szefa MSZ Ukrainy, podkreślił, że Moskwa nie wykonała dotychczas orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza (ITLOS), który w maju zażądał od Rosji uwolnienia ukraińskich załóg.
Rosyjskie MSZ oświadczyło, że procedury rozstrzygania sporów przewidziane w konwencji ONZ o prawie morza nie mają zastosowania do incydentu, w trakcie którego zatrzymano marynarzy.
„Rosja miała wspaniałą szansę zrobić to (uwolnić 24 Ukraińców) i zachować w ten sposób twarz. Pamiętamy z historii, że nie jest to pierwszy przypadek, gdy Rosja demonstracyjnie nie wykonywała decyzji trybunału, a potem – tak samo demonstracyjnie – je wykonywała” – zaznaczył.
Prystajko zapowiedział jednocześnie kolejne rozmowy Zełenskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie marynarzy. Pierwszą rozmowę telefoniczną od zaprzysiężenia Zełenskiego w maju szefowie dwóch państw przeprowadzili w ubiegłym tygodniu.
„Rozmowy telefoniczne będą. 99 procent tamtej rozmowy poświęcone było uwolnieniu naszych marynarzy i jeńców; na ten temat jesteśmy gotowi rozmawiać każdego dnia, by proces ten szedł do przodu. Konkretnej daty (kolejnej rozmowy z Putinem) nie ma” – powiedział przedstawiciel administracji prezydenta Ukrainy.
24 marynarzy Ukrainy zostało aresztowanych 25 listopada 2018 roku przez siły rosyjskie w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Władze Rosji twierdzą, że trzy niewielkie okręty, na których znajdowały się załogi, przekroczyły nielegalnie granicę rosyjską.
W zeszłym tygodniu rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zakończyła śledztwo w ich sprawie i sformułowała ostateczne zarzuty dotyczące nielegalnego przekroczenia granicy.
Władze Ukrainy uważają tymczasem marynarzy za jeńców wojennych, którzy nie mogą stawać przed sądem.
We wtorek w Moskwie ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa przekazała swojej rosyjskiej odpowiedniczce, Tatianie Moskalkowej, listę 150 obywateli Ukrainy, przetrzymywanych przez Rosję w aresztach m.in. na zaanektowanym przez nią w 2014 roku Krymie. Na liście znajdują się m.in. nazwiska 24 marynarzy.
Z Kijowa Jarosław Junko