Na kilka dni przed wyborami próbuje się wmówić mieszkańcom Elbląga, że coś zaczyna się dziać w sprawie planowanego przekopu Mierzei Wiślanej; to propagandowa lipa i niepoważne traktowanie ludzi – powiedział w środę wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
Wiceszef Platformy przyjechał w środę na konferencję prasową w elbląskim porcie, żeby odnieść się do uroczystości z udziałem polityków PiS zorganizowanej dzień wcześniej w miejscu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej.
We wtorek prezes PiS, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz poseł PiS i kandydat na prezydenta Elbląga, Jerzy Wilk wkopali na plaży od strony Zatoki Gdańskiej ostatni słupek geodezyjny wyznaczający granice przekopu.
Siemoniak powiedział, że w tej sprawie ma poczucie, że "Elbląg i jego mieszkańcy doznają krzywdy", która - jak mówił - jest "związana z oszukiwaniem obywateli".
"To, czego byliśmy świadkami wczoraj, ta nazwa już śmiesznie brzmi, 'wyznaczanie kołkami granicy', przejdzie do historii, historii wyborczych manipulacji, wyborczych oszustw, bo oto faktyczny przywódca Polski, prezes PiS udaje się na plażę, gdzie udaje, że inicjuje ważną inwestycję" - stwierdził wiceszef PO.
Jego zdaniem, jest to żerowanie na nadziejach mieszkańców Elbląga na pracę i rozwój portu, bo - jak ocenił - kompletnie nic za tym nie stoi. Jak dodał, mówienie, że w tym momencie rozpoczyna się budowa przekopu to "tylko i wyłącznie propagandowa lipa, niepoważne traktowanie ludzi".
"Nie ma niezbędnych pozwoleń, nie ma decyzji środowiskowej, nie ma przetargu, niejasne jest finansowanie, a na kilka dni przed wyborami znowu próbuje się mieszkańcom Elbląga i regionu wmówić, że coś się zaczyna dziać" - mówił.
W środowej konferencji prasowej w Elblągu uczestniczyli też warmińsko-mazurscy parlamentarzyści PO. Przypominali oni, że w przeszłości miały już miejsce inne uroczystości symbolicznego wbicia łopaty pod budowę kanału. Od 2006 r. w Kątach Rybackich stoi - ufundowany przez ówczesną senator PO Elżbietę Gelert - pomnik przedstawiający łopatę wbitą w ziemię, co miało symbolizować konieczność wykonania tego przekopu.
Jak przekonywał elbląski senator tej partii Jerzy Wcisła, nie jest prawdą, że przez osiem lat rządów koalicji PO-PSL nic nie zrobiono w sprawie budowy przekopu. Zwrócił uwagę, że na stronie Urzędu Morskiego w Gdyni można znaleźć ok. 30 opracowań i dokumentów związanych z planami budowy kanału, a 25 z nich powstało w czasach rządów PO-PSL.
Budowa nowej drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną, jeden z głównych projektów rządu PiS. Według rządu to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa.
Jak zapowiada resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej pierwsze jednostki przez kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będą mogły przepłynąć w 2022 r. Inwestycja ma kosztować ok. 880 mln zł; będzie finansowana w całości z budżetu państwa.
Według proponowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m.
Obecnie inwestor, czyli Urząd Morski czeka na wydanie decyzji środowiskowej ws. inwestycji. Po jej uzyskaniu Urząd Morski będzie składać wniosek o wydanie pozwolenia wodno-prawnego i następnie wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację nowej drogi wodnej. Wówczas może się rozpocząć faktyczna budowa.
autor: Marcin Boguszewski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.