Prawo, polityka

Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył w środę, że zwrócił się do szefa rządu Grecji Aleksisa Ciprasa, by nawiązać dialog, który miałby zredukować napięcia między krajami w sprawie Morza Egejskiego i Cypru.

Chodzi m.in. o incydent, do którego doszło w poniedziałek w pobliżu skalistej wysepki Imia (po turecku Kardak) w południowo-wschodniej części Morza Egejskiego. Okręt patrolowy tureckiej straży przybrzeżnej staranował tam łódź greckiej straży przybrzeżnej, uszkadzając rufę jednostki.

"Powiedziałem Ciprasowi, że rozmawiając, na drodze dialogu można rozwiązać wszystkie problemy - powiedział Yildirim, mówiąc o rozmowie telefonicznej, którą szefowie rządów przeprowadzili we wtorek wieczorem. - Uzgodniliśmy, że zawsze otwarta będzie linia komunikacji".

Na środowej konferencji prasowej Yildirim poinformował ponadto, że Cipras zaproponował, by "szefowie sztabów generalnych obu państw porozmawiali w czasie spotkania NATO w Brukseli". "My to zaakceptowaliśmy - dodał. - Szefowie sztabów generalnych spotkają się w maju podczas szczytu NATO".

Agencja EFE informuje, że we wtorek Grecja wysłała w okolicę Imii cztery okręty wojenne, a Turcja - siedem. Tureckie jednostki uniemożliwiły dostęp greckim rybakom do wód, które Turcja uważa za swoje. Oba państwa roszczą sobie prawa do niezamieszkanych wysp archipelagu Dodekanez, leżących w odległości 3 km od najbliższej wyspy Grecji i 7 km od tureckiego wybrzeża. W styczniu 1996 roku w tej części Morza Egejskiego doszło do poważnego kryzysu, który omal nie doprowadził do konfliktu zbrojnego.

W rozmowie z Ciprasem Yildirim poruszył również kwestię poszukiwania podmorskich złóż gazu ziemnego w wodach cypryjskich. Tureckie okręty wojenne uniemożliwiają statkom wynajętym przez włoski koncern ENI we współpracy z rządem nieuznawanego przez Ankarę Cypru poszukiwanie złóż na południe od Larnaki. Miasto to leży na wschodnim wybrzeżu Cypru, ok. 10 km od granicy z zamieszkaną przez cypryjskich Turków Republiką Turecką Cypru Północnego.

Turcja sprzeciwia się - jak mówił we wtorek tamtejszy prezydent Recep Tayyip Erdogan - "jednostronnym poszukiwaniom" złóż przez Cypr, ponieważ pomijają one prawa Turków cypryjskich do naturalnych zasobów tej podzielonej od 1974 roku wyspy. Rząd Cypru podkreśla z kolei, że jego suwerennym prawem jest poszukiwanie gazu, a wszelkie dochody z wydobycia zostaną równo podzielone po zjednoczeniu wyspy.

Yildirim oświadczył, że ostrzegł Ciprasa, iż kontynuacja takich działań, zanim nie zostanie wypracowane definitywne rozwiązanie w sprawie Cypru, "może doprowadzić do niepożądanych wydarzeń". We wtorek Erdogan zagroził możliwą turecką interwencją na Cyprze i na Morzu Egejskim.

ulb/ ap/

arch.

1 1 1 1

Źródło:

+2 Jaki!
jaki właściciel, taki czarterobiorca,
jaki czarterobiorca, taki start w regatach ...
26 grudzień 2018 : 23:24 x | Zgłoś
+2 oj ludzie,ludzie
[link usunięty]
''The crew from Yacht Club Sopot, in northern Poland, had its race dream dashed just days out from the annual Boxing Day race, when it learned the yacht it had chartered was not fit to sail, because the vessel's supposed insurance policy did not exist''
To się czyta jak jakiś koszmarny polish joke.
27 grudzień 2018 : 07:23 hihi | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.749 3.8248
EUR 4.2431 4.3289
CHF 4.5825 4.6751
GBP 4.959 5.0592