Uszkodzenia rurociągu budowanego w Niemczech, w Szlezwiku-Holsztynie są poważniejsze niż sądzono, został on przewiercony w co najmniej ośmiu miejscach - podał tygodnik "Spiegel". Gazociąg ma połączyć nowy terminal LNG w pobliżu Brunsbuettel z niemiecką siecią energetyczną.
Według wstępnych szacunków, domniemany sabotaż spowodował szkody o wartości co najmniej 1,6 miliona euro.
Jak wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez urząd śledczy Szlezwiku-Holsztyna, sprawca lub sprawcy najwyraźniej użyli profesjonalnego sprzętu by uszkodzić gazociąg.
Według źródeł w służbach bezpieczeństwa otwory w stalowej rurze gazowej były ledwo widoczne z zewnątrz, ponieważ plastikowa powłoka na wierzchu ponownie skurczyła się po wierceniu - przekazał "Spiegel".
Według informacji dziennika wywiercone otwory zostały odkryte dopiero podczas elektronicznych kontroli rur i zgłoszone policji 28 listopada.
Ze względu na podejrzenie umyślnego uszkodzenia linii, która jest częścią "infrastruktury krytycznej" niemieckich dostaw energii, prokuratura federalna w Karlsruhe wszczęła dochodzenie w sprawie podejrzenia sabotażu antykonstytucyjnego.
Gazociąg miał zostać oddany do użytku pod koniec 2023 roku.
bml/ fit/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.