W strukturze własnościowej terenów portowych w Porcie Elbląg 46 proc. należy do przedsiębiorców prywatnych, 30 proc. jest własnością komunalną, a 24 proc. leży w gestii Skarbu Państwa - poinformował w czwartek prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Wcześniej w czwartek wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk poinformował, iż nie jest wykluczone, że w Elblągu rząd zawrze umowę z prywatnymi inwestorami.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski wskazał, że w strukturze własnościowej terenów portowych 46 proc. należy do przedsiębiorców prywatnych, 30 proc. jest własnością komunalną, a 24 proc. leży w gestii Skarbu Państwa.
Z informacji opublikowanych na stronach Urzędu Miasta w Elblągu wynika, że Port w Elblągu to obszar usytuowany wzdłuż rzeki Elbląg. Powierzchnia Portu Morskiego wynosi ogółem 404,3661 ha, w tym w granicach Gminy Miasto Elbląg - 264,8661 ha, a w granicach Gminy Elbląg - 139,5 ha. Na terenie Portu Morskiego w granicach administracyjnym miasta struktura własnościowa terenów jest zróżnicowana. Tereny prywatne to 122,3437 ha (46 proc.), tereny należące do Gminy Miasta Elbląg - 79,5068 ha (30 proc.), a do Skarbu Państwa - 63,0156 ha (24 proc.).
Urząd Miasta w Elblągu wyjaśnił, że Zarząd Portu to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której właścicielem jest elbląski samorząd. Przedsiębiorstwo zostało powołane w celu administrowania w imieniu miasta gruntami komunalnymi. Kapitał zakładowy spółki wynosi obecnie 1 mln 780 tys. 500 zł. Do Gminy Miasto Elbląg należy obecnie 100 proc. udziałów w spółce.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk powiedział w czwartek w TVP Info, że nie jest wykluczone, że w Elblągu rząd zawrze umowę z prywatnymi inwestorami. Dodał, że sytuacja w porcie jest skomplikowana, ponieważ większość terenów nabrzeży nie należy do miasta.
Od kilku miesięcy trwa spór między Ministerstwem Infrastruktury a samorządem Elbląga co do tego, do kogo należy pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg. Chodzi o 800-metrowy odcinek kończący się bezpośrednio w miejskim porcie.
Jak przypomniał w czwartek w TVP Info wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, propozycja rządowa odnośnie inwestycji w porcie w Elblągu zakłada dokapitalizowanie zarządzającej nim spółki komunalnej kwotą 100 mln zł w ramach wejścia kapitałowego. Wiceszef MI dodał, że "w związku z tym, że tam są prywatni inwestorzy, nie jest wykluczone, że zawrzemy umowę z tymi prywatnymi inwestorami".
"Alternatywne rozwiązania dzisiaj są tak szeroko możliwe do wykorzystania z powodu zapotrzebowania terenów portowych, które w każdej chwili można uruchomić - czy to przy udziale portów trójmiejskich, czy inwestora związanego właśnie już z tamtym terenem, czy każde inne rozwiązanie w postaci wejścia typowo inwestycyjnego w dane przedsięwzięcie. Bo przecież nie będziemy rozwijać tego portu tylko dlatego, żeby były ładne nabrzeża. One muszą po prostu przeładowywać towar i to jest główny cel naszego działania" - powiedział Gróbarczyk.
Jak wyjaśnił, sytuacja w elbląskim porcie jest skomplikowana z uwagi na fakt, że większość terenów nabrzeży została sprzedana. Ocenił, że chociaż część została w gestii miasta, trudno jest dojść do tego, jak obecnie wygląda podział majątkowy.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną został oddany do użytku 17 września ub. roku. Obecnie inwestor - Urząd Morski w Gdyni - oraz wykonawcy prowadzą dodatkowe prace na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg, dzięki którym nowa droga wodna między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym i portem w Elblągu będzie funkcjonalna. W zakres tych prac wchodzą pogłębienie torów wodnych na Zalewie Wiślanym, rzece Elbląg, obudowanie brzegów rzeki Elbląg oraz budowa mostu obrotowego w Nowakowie.
Samorząd Elbląga i spółka zarządzająca portem uważają, że niespełna kilometrowy odcinek toru wodnego kończący się bezpośrednio w porcie powinny pogłębić Skarb Państwa i Urząd Morski w Gdyni. MI i Urząd Morski w Gdyni wskazują natomiast, że to zadanie zarządu portu, który obecnie jest spółką komunalną. Ponieważ ani samorząd, ani zarządca portu nie ma na to pieniędzy, a Unia Europejska nie chce finansować robót, to resorty infrastruktury i aktywów państwowych wyszły z propozycją dokapitalizowania spółki komunalnej kwotą w wysokości 100 mln zł - w zamian za większościowy pakiet udziałów - i tym samym sfinansowania niezbędnych inwestycji rozwojowych w porcie.
Agnieszka Libudzka