Wyczarterowany przez PGNiG z Grupy Orlen metanowiec Lech Kaczyński po raz pierwszy zawinął do terminala LNG w Świnoujściu. Jednostka rozładuje transport skroplonego gazu przywiezionego z USA.
Metanowiec w połowie lutego zawinął do terminala Sabine Pass w Zatoce Meksykańskiej po ładunek skroplonego gazu w ramach długoterminowej umowy zawartej przez PGNiG z firmą Sempra, a następnie ruszył do Polski. Pierwszy ładunek, który przywiózł do Świnoujścia, to - według PGNiG - ok. 70 tys. ton skroplonego gazu.
Lech Kaczyński to pierwszy z ośmiu metanowców zamówionych przez PGNiG. Jednostka została zbudowana w stoczni Hyundai Heavy Industries w Ulsanie w Korei Południowej, a połowie grudnia 2022 r. została oficjalnie ochrzczona. Drugi z serii metanowców - Grażyna Gęsicka - przechodzi obecnie próby morskie u brzegów Korei Płd. Dwa kolejne gazowce zostaną dostarczone w 2024 r., a w 2025 r. – następne cztery.
Każdy z zamówionych statków ma prawie 300 m długości i przewozić będzie 174 tys. m sześc. LNG, czyli ok. 70 tys. ton skroplonego gazu, co odpowiada ok. 100 mln m sześc. gazu w stanie lotnym.
Właścicielem i operatorem metanowców będzie norweska firma Knutsen. Umowy czarteru podpisała spółka PGNiG Supply and Trading (PST) z Grupy Orlen. Według PKN Orlen własna flota morska zapewni grupie efektywny transport skroplonego gazu ziemnego do Polski i wzmocni pozycję koncernu na globalnym rynku LNG.
Fot. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.