Porty, logistyka

Wskutek rozpoczętego w środę rano protestu pracowników portów morskich i terminali przeładunkowych, a także w branży transportu ciężkiego wstrzymany został niemal całkowicie fiński handel zagraniczny. Związkowcy domagają się podwyżek płac.

Strajk będzie "kosztowny" dla fińskiej gospodarki - komentuje prasa ekonomiczna.

Według organizacji pracodawców przez porty morskie przechodzi ponad 95 proc. krajowego wolumenu handlowego. Dziennie to ok. 400 mln euro obrotu towarowego, który nie jest obecnie realizowany.

Strajk dokerów ma potrwać do odwołania. Przedsiębiorcy nie zgadzają się na podwyżki płac. Argumentują, że wynagrodzenia robotników portowych - będące na średnim poziomie ok. 4 - 4,4 tys. euro miesięcznie – przewyższają zarobki innych pracowników sektora przemysłowego o blisko 30 proc.

Protest w branży ciężkiego transportu oraz terminalach ma z kolei potrwać przez tydzień. Ma wpływ m.in. na bieżące dostarczanie przesyłek pocztowych, przewóz paliw, a także wywóz odpadów oraz ruch lotniczy. Łącznie obejmuje ok. 9 tys. pracowników. (PAP)

Z Helsinek Przemysław Molik 

Fot.: Port of Helsinki 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter