Pierwszy pociąg z kukurydzą z Ukrainy powinien przyjechać do Rostoku na północy Niemiec pod koniec bieżącego tygodnia, a najpóźniej na początku przyszłego tygodnia. Ładunek ma być następnie wywożony statkami, prawdopodobnie do Afryki Północnej - informuje we wtorek portal stacji NDR.
Według informacji tego nadawcy w sierpniu w Rostoku pojawią się jeszcze trzy pociągi z ukraińskim zbożem, dzięki czemu w miejscowym porcie będzie można obsłużyć do 6000 ton.
"Nie skończy się na kukurydzy. Także inne zboża mają być sprowadzone do hanzeatyckiego miasta pociągiem z Ukrainy" - podkreśla NDR.
Ukraiński eksport rolny przez Morze Czarne był zablokowany od końca lutego z powodu rosyjskiej wojny napastniczej, ale po zawarciu porozumienia 22 lipca pierwsze statki są ponownie w drodze. Mimo to nadal rozwijane mają być alternatywne trasy lądowe. Wznowienie eksportu jest uważane za ważne dla stabilizacji cen żywności na rynku światowym. Do tej pory Ukraina była za jednego z najważniejszych eksporterów zbóż - przypomina portal stacji.
Fot.: Rostock Port