Po trwających niemal pół roku negocjacjach, będąca w trakcie restrukturyzacji, spółka Vistal Gdynia S.A. oddała przygotowane w 85 procentach przęsła. Te elementy konstrukcji dokończy inny podwykonawca, z którym współpracę nawiązała spółka Metrostav, główny wykonawca mostu prowadzącego na gdańską wyspę.
Wszystko wskazuje na to, że budowa największego mostu zwodzonego w Polsce nie jest już zagrożona.
Długie i trudne rozmowy
- W toku żmudnych negocjacji ze spółką Vistal, trwających od października ubiegłego roku, udało się odzyskać konstrukcję. Były one bardzo intensywne, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, kiedy partnerem do rozmowy był ustanowiony przez sąd zarządca Vistalu Gdynia – przyznaje Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Gdańska, przypominając jednocześnie, że w konsorcjum firm budujących most w Sobieszewie, oprócz Metrostavu (lidera konsorcjum), jest jeszcze spółka Vistal Infrastructure, natomiast spółka Vistal Gdynia wystąpiła z tego konsorcjum.
Przęsła znajdują się obecnie na Nabrzeżu Pochylniowym w Gdyni. Przypłynęły tutaj w czwartek, na specjalnym pontonie, z Nabrzeża Węgierskiego w Gdyni (z terenów Vistalu). Cała operacja przetransportowania dwóch ogromnych konstrukcji trwała tydzień (każde z dwóch przęseł waży około 300 ton, ma 37 metrów długości i 16 metrów szerokości).
Gdańsk.pl
Fot.: Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl