Według prezesa Fresh Produce Consortium (FPC) – podmiotu reprezentującego brytyjskich dostawców owoców, warzyw i kwiatów, odnotowane od początku tego roku przypadki prób przedostania się nielegalnych imigrantów do ciężarówek, przyniosły dla członków konsorcjum straty w wysokości ok. 10 milionów funtów.
Obecna sytuacja wydaje się jeszcze gorsza: - Chaos w ruchu odprawach promowych i Eurotunnelu spowodował, że ciężarówki stoją w długich korkach, co sprawia, że są narażone na włamania. W związku z tym wzrosła liczba tego typu zdarzeń, zarówno po stronie francuskiej, jak i w Wielkiej Brytanii. Biorąc pod uwagę, że obecny kryzys przedłuża się, istnieją uzasadnione obawy, że nadal będą odnotowywane przypadki zajęcia pojazdów. Wpływa to na zakłócenia w ruchu i podwyższa koszty, które ponoszą dostawcy świeżych produktów, a w przypadku Wielkiej Brytanii – oznacza to ogólny wzrost kosztów w całym łańcuchu dostawców – zauważa Nigel Jenney z FPC.
Inne podmioty, związane z branżą transportową i logistyczną, także wyrażają swoje obawy w związku z podatnością pojazdów transportowych na ataki ze strony imigrantów, którzy siłą próbują dostać się do samochodów ciężarowych stojących w kolejkach.
Nigel Jenney jest zaniepokojony także zakłóceniami w dostawie produktów. Zwraca uwagę na fakt, że jest to szczyt sezonu dla owoców pestkowych z Europy kontynentalnej, a najwięksi detaliści każdego dnia importują ich ogromne ilości. Jakość produktów przewożonych w ciężarówkach stojących w Calais nie ulega pogorszeniu tak długo, dopóki w naczepach panują optymalne temperatury, jednak jeśli pojazdy utkną w korkach na kilka dni, sytuacja może ulec zmianie. Kryzys w Calais już w tym momencie przerwał łańcuch dostaw, co w przypadku produkcji „just-in-time” przynosi natychmiastowe skutki.
promy24.com